Sirotkin: Wyglądaliśmy jak idioci
Siergiej Sirotkin, kierowca Williamsa w F1, przyznał po zakończeniu GP Bahrajnu, że on i Lance Stroll musieli wyglądać jak idioci, jadąc z tyłu stawki zawodników.
Ostatecznie po problemach rywali i karze nałożonej na Sergio Pereza i Brendona Hartleya, Kanadyjczyk i Rosjanin zostali sklasyfikowani na czternastym i piętnastym miejscu. W klasyfikacji zespołów Williams jako jedyny nie zdobył jeszcze punktów.- Nie czuję się dobrze po tak trudnym weekendzie. Z zewnątrz wyglądaliśmy jak idioci, to oczywiste. Szukanie w tym jakichkolwiek pozytywów może brzmieć dziwnie, ale znajduję takie. To trochę związane ze mną, trochę z pracą, którą wykonałem, trochę z nauką. Widzę, że zespół stara się dobrze pracować. Wyniki wyścigu wyglądają źle, prawdopodobnie gorzej niż kwalifikacji, ale lepiej o tym nie myśleć. Dobrą rzeczą jest to, że w pewnym sensie rozumiemy więcej rzeczy i nawet jeśli sytuacja pogorszy się, to będziemy wiedzieć, dlaczego tak jest - mówił Sirotkin dla motorsport.com.- Jeśli spojrzymy tylko na samochód, to widać, że jego projekt jest dobry i bardzo szczegółowy. Budując auto, poznaliśmy je jeszcze lepiej, więc niespodzianką dla nas jest to, że nie osiągamy wyników, które chcemy mieć - dodał.Do sytuacji Williamsa odniósł się także Paddy Lowe, dyrektor techniczny zespołu, który jest odpowiedzialny za najnowszą konstrukcję ekipy.- Jest wiele rzeczy do zrozumienia. Musimy cofnąć się i bardzo ciężko pracować. Teraz mamy więcej danych. Od Melbourne coś idzie nie tak, nawet tam nie byliśmy w formie. Zobaczymy, czego możemy nauczyć się w ciągu kilku następnych dni, zanim pojedziemy do Chin. Nie ma nic oczywistego. Gdybyśmy znali odpowiedzi, nie bylibyśmy w tej sytuacji. To czas, by zespół zebrał się razem, zachował spokój i wykonał odpowiednią pracę we właściwych obszarach. Sprawdzimy, co możemy przygotować na Chiny - komentował Lowe.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze