Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Słowa uznania dla Pereza

Szef Red Bull Racing nie szczędził pochwał pod adresem swojego kierowcy - Sergio Pereza, który minionej niedzieli triumfował w GP Arabii Saudyjskiej.

Sergio Perez, Red Bull Racing, 1st position, celebrates

Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images

Red Bull Racing rozpoczął sezon F1 2023 od dwóch dubletów, najpierw z Maxem Verstappenem na pierwszym miejscu w GP Bahrajnu, a następnie Sergio Perezem na najwyższym stopniu podium w Grand Prix Arabii Saudyjskiej.

Chociaż w miniony weekend kwalifikacje nie potoczyły się tak, jak liczył na to RBR, gdy awaria uniemożliwiła Verstappenowi awans do Q3, Perez zdobył pole position, a potem kontrolował przebieg wyścigu mimo dwóch trudnych momentów.

Tuż po starcie Meksykanina w pierwszym zakręcie ograł Fernando Alonso, ale 33-latek na czwartym okrążeniu uporał się z kierowcą Astona Martina. Potem Checo obawiał się, że wyjazd samochodu bezpieczeństwa, w chwili gdy posiadał dużą przewagę nad pozostałymi, odbierze mu szanse na końcowy triumf.

- Dziękuję zespołowi za zbudowanie niesamowitego samochodu - powiedział Christian Horner, szef stajni z Milton Keynes. - To najlepszy początek sezonu, jaki kiedykolwiek mieliśmy. Mamy za sobą dopiero dwa wyścigi, a już świętowaliśmy dwa dublety i zabrakło nam tylko jednego punktu do maksymalnego wyniku. U progu mistrzostw nawet nie marzyliśmy o takich rezultatach 

Podsumowanie GP Arabii Saudyjskiej:

Oceniając występ Pereza w Dżuddzie przekazał: - Zawsze był świetny na tego typu torach, wygląda na zadowolonego z bolidu i jego pewność siebie jest na wysokim poziomie. Widzieliśmy, jak Checo osiągał swoje najlepsze rezultaty na właśnie tego typu arenach. Spójrzmy na zeszłoroczną rundę w Singapurze, jego dyspozycję w Azerbejdżanie czy zwycięstwo także w Grand Prix Monako. Lubi obiekty uliczne.

- W niedzielę obserwowaliśmy, jak nasi kierowcy mocno cisnęli. Max startował z piętnastego pola, a w połowie zawodów był już czwarty - kontynuował. - Myślę także, że Sergio pojechał swój najlepszy wyścig. Kontrolował tempo i zaliczył również świetny restart. Obaj dali z siebie wszystko. Mamy wspaniały samochód i fantastycznych reprezentantów.

- Podczas odprawy przed wyścigiem w odniesieniu do toczącej się batalii między nimi powiedzieliśmy „Możecie walczyć, ale zróbcie to czysto”. W każdym razie Sergio zaliczył swoje najlepsze grand prix w historii - podkreślił.

Historia kar dla Alonso:

Zapytany o problemy z samochodem Verstappena pod koniec wyścigu, na które uskarżał się Holender, Horner przekazał: - Faktycznie myśleliśmy, że coś jest nie tak z bolidem Maxa. Jednak po sprawdzeniu wszystkiego, pozwoliliśmy naszej dwójce jechać z pełną prędkością.

- Obaj nie odpuszczali, a Max do tego wykręcił najlepszy czas okrążenia. To co stało się w kwalifikacjach nie było jego winą. Wystartował z piętnastego pola, wykazał się cierpliwością i pokonał rywali. Niesamowicie przebijał się przez stawkę - mówił dalej.

Sergio Perez pochwalił decyzję zespołu, że w ostatniej fazie Grand Prix Arabii Saudyjskiej wraz z doganiającym go Verstappenem dostali zgodę na walkę, ale z drugiej strony czuje, że powinni wtedy nieco ograniczyć swoje tempo.

W tym czasie bowiem Holender zgłaszał wibracje półosi, co automatycznie wywołało obawy o powtórkę awarii z kwalifikacji. Perez natomiast informował o problemach z pedałem hamulca.

- Ciśniemy bez powodu. Nie potrzebujemy tego - komunikował Perez przez radio, starając się odpowiedzieć na mocne tempo Verstappena, który odrabiał do niego około jednej dziesiątej sekundy na okrążeniu, gdy był już drugi.

Dopytywany przez Motorsport.com, czy domagał się w ten sposób poleceń zespołowych w kontekście utrzymania zajmowanych pozycji zaznaczył, że był zadowolony ze zgody na walkę, ale obawiał się o niezawodność ich pojazdów.

- Oczywiście wiedzieli więcej od nas w oparciu o dane. W każdym razie zespół wykonał świetną robotę pozwalając nam na ściganie. Był moment, w który mieliśmy zbliżone osiągi, na jakieś dziesięć okrążeń przed metą. Różnica w tempie wynosiła około 0,1s.

- Naciskając dalej w ten sposób spodziewam się, że różnica między nami utrzymałaby się na zbliżonym poziomie. Martwiłem się jednak o bolid. Też poczułem dziwne wibracje i miałem z tyłu głowy awarię Maxa, której doświadczył w czasówce. Spodziewam się, że zespół także nad tym się zastanawiał. Przede wszystkim chodziło mi o upewnienie się, że obydwa auta dotrą do mety i sięgniemy po maksymalną zdobycz punktową - zakończył.

Opinie kierowców RBR po GP Arabii Saudyjskiej:

Video: Alonso odzyskał podium. Co wydarzyło się w GP Arabii Saudyjskiej?

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Mercedes nigdy tak nie dominował
Następny artykuł Ferrari nie może się oszukiwać

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska