Słuszna decyzja Bottasa
Valtteri Bottas przyznaje, że dotychczasowa dobra forma ekipy Alfa Romeo F1 Team Orlen stanowi „najlepszy scenariusz” w kontekście jego oczekiwań co do sezonu 2022.

Po tym, jak stracił miejsce w Mercedesie na rzecz George'a Russella, Valtteri Bottas miał wybór pomiędzy Alfą Romeo a Williamsem i ostatecznie zdecydował się na podpisanie kontraktu z zespołem z Hinwil.
Podczas otwarcia kampanii 2022, w Bahrajnie w kwalifikacjach był szósty i powtórzył ten wynik w wyścigu. W miniony weekend w Arabii Saudyjskiej zajął ósme miejsce w czasówce i miał szansę na szóstą lokatę w niedzielnej rywalizacji, ale musiał wycofać się ze względu na problemy z chłodzeniem silnika w bolidzie C42.
W pierwszym wyścigu sezonu Fin startował obok byłego kolegi ze stajni Mercedesa, Lewisa Hamiltona, a w drugim zakwalifikował się osiem miejsc wyżej niż siedmiokrotny mistrz świata i zaledwie o 0,079s ustąpił Russellowi.
- Myślę, że to był najlepszy scenariusz na nasz pierwszy wspólny sezon, jaki mogłem sobie wyobrazić, w oparciu o informacje, jakimi wcześniej dysponowałem - powiedział Bottas, zapytany przez motorsport.com, czy początkowa forma zespołu przerosła oczekiwania. - Zdecydowanie jestem zadowolony z decyzji, którą podjąłem.
- Jeśli nadal będziemy poprawiali samochód, to bez wątpienia w przyszłości powinniśmy stale walczyć o miejsca w Q3 i pierwszej dziesiątce w wyścigach. Dobrze jest mieć takie perspektywy - podkreślił.
Bottas wierzy, że Alfa Romeo może przewodzić stawce w pościgu za Red Bull Racing i Ferrari.
- Taki powinniśmy obrać sobie cel. Wydaje się, że jesteśmy mniej więcej w tym samym miejscu, co w Bahrajnie, chociaż myślałem, że może być nam nieco trudniej - mówił po GP Arabii Saudyjskiej. - Myślę, że dążenie do bycia najlepszymi z reszty stanowi dobrą motywację i właściwe założenie. Spodziewam się, że damy radę powalczyć o piąte miejsce w wyścigach. Owszem, byłby to dla nas duży krok.
W Dżuddzie Bottas został wezwany do alei serwisowej, gdy temperatura silnika Ferrari w jego C42 zaczęła rosnąć. Gdy nie było poprawy po tym, jak mechanicy wyczyścili kanały chłodnic, kazano mu wrócić do boksu i wycofać się z wyścigu.
- Temperatura silnika zaczęła rosnąć, najpierw nieznacznie, a potem gwałtownie i nic nie mogło tego zatrzymać - wyjaśnił. -Możliwe, że doszło do jakiegoś wycieku. Ostatecznie musieliśmy odpuścić, aby nie uszkodzić jednostki.
- Do tego momentu szło dobrze. Walczyłem z Fernando Alonso, który też w końcu się wycofał. Była szansa na szóste miejsce. Samochód sprawował się dobrze, tempo było niezłe. Mieliśmy pewną przewagę nad Alpine - zakończył z zadowoleniem
„To już inny świat”
Szef zespołu Frederic Vasseur podziela optymizm swojego kierowcy w aspekcie możliwości ich nowego samochodu.
- W kwalifikacjach zabrakło nam mniej niż jednej dziesiątej do piątego pola. Taka forma jest bardzo budująca dla zespołu, ponieważ po Bahrajnie, na innym torze, ponownie pokazaliśmy, że mamy dobre tempo i jesteśmy w stanie zaprezentować takie osiągi na każdym obiekcie. Wiadomo, szkoda, że nie zdobyliśmy punktów - przekazał Vasseur. - Jesteśmy trochę rozczarowani faktem zerowego dorobku w Dżuddzie, ale z drugiej strony w zeszłym roku byliśmy nigdzie, bez szans na Q1. Natomiast teraz to już inny świat.
Polecane video:
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.