Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Słuszne postępowanie Mercedesa

Szef zespołu Mercedesa w F1 uważa, że podjęli w pełni słuszną decyzję, zostawiając Lewisa Hamiltona na oponach przejściowych przed restartem Grand Prix Węgier.

Lewis Hamilton, Mercedes W12, makes a pit stop for dry tyres

Glenn Dunbar / Motorsport Images

Deszczowa pogoda przed rozpoczęciem jedenastej rundy sezonu 2021 oznaczała, że cała stawka wystartowała do wyścigu na oponach przejściowych. Jednak niedługo później tor zaczął wysychać, w trakcie wstrzymanej rywalizacji po incydentach w pierwszym zakręcie.

Na okrążeniu formującym do restartu, po okresie czerwonej flagi, zawodnicy powrócili na tor na oponach przejściowych, jednak nawierzchnia przesychała tak szybko, że 14 z 15 samochodów zjechało od razu do alei serwisowej po slicki.

W efekcie doszło do kuriozalnej sytuacji, w której tylko Hamilton ustawił się na polu startowym, podczas gdy reszta stawki wznowiła ściganie z pit lane. Brytyjczyk po pierwszym kółku zjechał też po slicki, przez co spadł na ostatnie miejsce.

Szef ekipy z Brackley - Toto Wolff zażartował, że Hamilton czuł się „trochę samotnie” na starcie, ale wyjaśnił, że była to słuszna decyzja, ponieważ i tak straciliby kilka miejsc ze względu na ciąg samochodów zjeżdżających do mechaników.

- Myślę, że to była w stu procentach słuszna decyzja i podtrzymuję ją - powiedział Wolff.

- Koniec końców trzeba było coś postanowić i ocenić, czy jest wystarczająco sucho, czy nie - kontynuował. - Myślałem, że w ciągu jednego okrążenia nawierzchnia nie przeschnie tak bardzo, jak miało to miejsce. Ostatecznie trzeba wziąć to na klatę.

- W każdym razie decyzja była słuszna. Obliczyliśmy, że zjeżdżając do boksu, byłby wtedy szósty. Teraz jesteśmy mądrzejsi, ale jest jak jest - dodał.

Podsumowanie Grand Prix Węgier:

Ostatecznie Lewis Hamilton minął linię mety na Hungaroringu jako trzeci. W przypadku podtrzymania dyskwalifikacji dla Sebastiana Vettela przesunie się na drugą pozycję.

Mimo takiej, a nie innej decyzji Mercesesa, Wolff upiera się, że ich kierowca i tak miał szansę na zwycięstwo.

Na drodze stanął mu jednak zaciekle broniący się Fernando Alonso. Brytyjczyk na tej walce stracił sporo czasu i nie miał już szans na dogonienie w końcówce czołowej dwójki.

- Mogliśmy wygrać - powiedział Wolff. - Straciliśmy dużo czasu za Fernando, a to sprawiło, że Esteban wygrał wyścig i dobrze.

Komentując Grand Prix Węgier, Hamilton był nieco innego zdania.

- Dzisiaj było ciężko. Sami zawsze komplikujemy sobie życie. To szaleństwo, że byłem jedynym na starcie, ale zdarza się. Uczymy się na błędach. Dałem z siebie wszystko - powiedział Hamilton. - Na okrążeniu przed restartem powiedziałem zespołowi o stanie toru, ale przekazano mi, że mam zostać. Myślałem, że mają własne informacje, a potem zobaczyłem, jak wszyscy zjechali do alei serwisowej. W każdym razie akceptuję ten wynik biorąc pod uwagę wszystko, co się wydarzyło.

Czytaj również:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Twarda walka z Alonso
Następny artykuł Ocon nie zardzewiał

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska