Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Spodziewana kara dla Hamiltona

Przedstawiciele Red Bulla spodziewają się, że Lewis Hamilton będzie musiał wkrótce skorzystać z czwartej jednostki napędowej w sezonie 2021.

Lewis Hamilton, Mercedes W12

Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images

Tegoroczna rywalizacja w Formule 1 jest niezwykle zacięta. O powodzeniu lub porażce decydować może najdrobniejszy szczegół, a co dopiero tak istotna rzecz, jaką jest jednostka napędowa.

Do końca mistrzostw pozostało siedem weekendów. Każdy kierowca może w trakcie sezonu skorzystać z trzech silników. Wzięcie każdego dodatkowego spoza tej puli skutkuje karą relegacji na koniec stawki.

Choć w tabeli prowadzi Hamilton, wydaje się, że w nieco lepszej sytuacji znajduje się Max Verstappen. Holender otrzymał w Rosji czwartą jednostkę, ruszał z końca stawki, ale w szalonej końcówce przebił się na drugą pozycję i zminimalizował straty.

Hamilton ma zamontowaną w swoim W12 jednostkę numer trzy. Do wymiany doszło podczas weekendu w Belgii. Mimo że w Mercedesie unikają jednoznacznej odpowiedzi, w Red Bullu przepowiadają, że mistrza świata czeka w pewnym momencie kara. Swoją opinię opierają m.in. na problemach Valtteriego Bottasa i ekipach klienckich, korzystających z produktu niemieckiego producenta.

- Nie jesteśmy aż tak wtajemniczeni - przyznał Christian Horner, szef Red Bull Racing. - Jednak biorąc pod uwagę liczbę silników wymienionych w drugim samochodzie oraz zespołach klienckich, można założyć, że Hamiltona czeka kara. Nie będziemy jednak na tym polegać.

Bardziej pewny wymiany silnika w samochodzie Hamiltona jest Helmut Marko: - Mam nadzieję, że nasze informacje są prawdziwe. Zgodnie z nimi Lewis będzie musiał wziąć kolejną jednostkę.

- Awans z ostatniego miejsca na gridzie na podium nie jest prosty. Nadchodzące tory działają na naszą korzyść, zwłaszcza te w Brazylii i Meksyku ze względu na wysokość. Musimy wygrać, ale czujemy się wystarczająco silni i będziemy atakować - zapowiedział Helmut Marko.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Narastające zmęczenie sezonem
Następny artykuł Ostrzeżenie dla Mazepina

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska