Stabilizacja w McLarenie pomogła Sainzowi
Carlos Sainz mówi, że dłuższa umowa z McLarenem dała mu szansę pokazania w sezonie 2019, do czego jest naprawdę zdolny w Formule 1.
Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images
Sainz trafił do Woking po jednym sezonie spędzonym w Renault. Przyznał, że ostatnie wyścigi z francuskim producentem, przed jego odejściem, były „dziwne”.
Hiszpan ma dwuletni kontrakt z brytyjskim zespołem, a 2019 był pierwszym rokiem, podczas którego miał poukładane dalsze plany. Jest zdania, że pozwoliło mu to pokazać „nowego Carlosa”, którego wcześniej ludzie nie widzieli.
- Sądzę, że stabilność pozwoliła mi na pokazanie trochę nowego Carlosa, którego padok i wielu ludzi być może nie widziało - powiedział Sainz. - Wiedziałem co się czai we mnie, po prostu potrzebowałem odpowiedniego środowiska i właściwego sposobu myślenia.
Sainz, który jest w Formule 1 od 2015 roku, zajął szóste miejsce w klasyfikacji generalnej 2019. Pomogło mu w tym wywalczenie dziesiątej pozycji w Grand Prix Abu Zabi. Przyznaje się, że stabilność, jaką gwarantował mu kontrakt, zmieniła rodzaj presji, którą odczuwał podczas wyścigów.
- Nigdy nie czułem się bezpiecznie - nie ukrywał. - Nawet gdy nie dopuszczasz do siebie takich odczuć i starasz się o tym nie myśleć, jest presja zapewniania dobrych wyników.
- Posłużyło mi kilka zmian mentalnych z sezonu 2018 na 2019. Jednak przede wszystkim dodatkowa pewność siebie pomogła mi w jeździe i przy niektórych manewrach, jak na przykład podczas walki z Verstappenem w Bahrajnie. Może wcześniej pomyślałbym o takim ruchu dwa razy. Piąte czy szóste miejsce było dla mnie wystarczającym wynikiem. Nie chciałem atakować Maxa, bowiem i tak by mnie pokonał na koniec wyścigu.
- Właśnie takie miałem zapatrywanie na walkę. Teraz jednak cisnąłem i dawałem z siebie wszystko. Właśnie dlatego, że mam pewne miejsce w zespole, w którym mogę być sobą - przyznał.
Pokusił się również o porównanie swoich juniorskich czasów w programie Red Bulla, gdy jeździł dla ich ekipy Toro Rosso.
- W systemie Red Bull co roku musiałem walczyć o swoje miejsce w zespole - wyjaśnił Carlos hiszpańskiej gazecie Marca. - Cały czas była rywalizacja z partnerem, kto zostanie w Toro Rosso, a kto przejdzie do Red Bull Racing. Natomiast w McLarenie harmonijnie współpracuję z Lando Norrisem. Myślę, że to jest dobre dla zespołu. Podoba mi się ta sytuacja, ponieważ wykorzystuję swój potencjał.
Ma nadzieję, że pozostanie w brytyjskim zespole po sezonie 2020.
- Jest za wcześnie, aby mówić o roku 2021 - powiedział Sainz. - Ale prawda jest taka, że jestem zadowolony ze swojego zespołu i jeśli uda nam się spisać jeszcze lepiej w przyszłym roku, to tylko mnie uszczęśliwi. Jak dotąd nie mam najmniejszego powodu, aby szukać miejsca gdzieś indziej.
Galeria zdjęć: Carlos Sainz
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze