Stella pod wrażeniem wyczynu Norrisa
Andrea Stella, szef zespołu McLarena, twierdzi, że jednym z kluczowych aspektów wczorajszej przewagi nad Verstappenem był „czynnik Norrisa”.
Brytyjski zespół będący na drugiej pozycji w klasyfikacji konstruktorów od zwycięstwa w Grand Prix Miami jest na fali wznoszącej, mając najlepszy bolid w stawce oraz bardzo wyrównany skład kierowców.
Po wakacyjnej przerwie McLaren przywiózł na tor Zandvoort duży pakiet poprawek, aktualizując m. in. tylne skrzydło, podłogę czy przednie zawieszenie. Nowe części miały zapewnić im jeszcze lepsze osiągi i w efekcie jednoznacznie uciec Red Bullowi borykającemu się z dużymi problemami od weekendu na Imoli.
Podczas wczorajszych kwalifikacji Lando Norris i Oscar Piastri potwierdzili dobrą formę swojego zespołu, dowożąc pierwszą oraz trzecią pozycję, pozwalając Maxowi Verstappenowi na przedzielenie ich na starcie do niedzielnego wyścigu.
Największe wrażenie na brytyjskiej ekipie oraz kibicach wywarła przewaga, jaką Norris zdołał zbudować podczas ostatniego sobotniego przejazdu, kończąc kwalifikacje o 0,356 sekundy przed liderem mistrzostw świata i 0,499 sekundy przed zespołowym partnerem.
Helmut Marko twierdzi, że tak duża przewaga wynika z błędu Verstappena, który nie przejechał optymalnie 12. zakrętu, gdzie stracił około 0,2 sekundy.
Odmienne zdanie na ten temat ma Stella. Szef McLarena zauważa, że przewaga uzyskana przez Norrisa nie wynika tylko i wyłącznie z wprowadzonych poprawek oraz warunków pogodowych, ale również z umiejętności zdobywcy pole position.
- Myślę, że nie możemy powiedzieć, że ta przewaga jest odzwierciedleniem wprowadzonych ulepszeń, ponieważ aktualizacja nie zapewnia aż takiej wydajności. Myślę, że to, co widzieliśmy dzisiaj, to kombinacja kilku warunków, które pomogły naszemu bolidowi osiągnąć dobre osiągi.
- Jednym z nich był czynnik Lando Norrisa. Wcale się nie dziwię, że Lando potrafi przejechać takie okrążenie, bo robił to już w przeszłości. I tutaj wygląda na to, że był w świetnej formie przez cały weekend.
Według Włocha korelacja między symulacjami a wydajnością na torze jest niemal identyczna, co zdecydowanie pomogło McLarenowi w procesie adaptacji nowych części, skutkując bardzo dobrym wynikiem podczas sobotniej rywalizacji. Nie jest to jednak koniec ulepszeń brytyjskiego zespołu w tym sezonie, ponieważ nadal widzą kilka aspektów do poprawy.
- To oczywiście bardzo przydatne, że nie musimy rozwiązywać problemów, ponieważ zdecydowanie zmienia to normalny przepływ rozwoju. Zazwyczaj musisz korzystać z informacji, które otrzymujesz ze ścieżki programistycznej, np. z CFD oraz tunelu aerodynamicznego, które są środowiskami programistycznymi.
- I ostatecznie musimy sprawić, aby te środowiska komunikowały się ze sobą, wykorzystywały wszystkie informacje. Jest to przydatne, gdy informacje z toru w pewnym sensie potwierdzają to, co otrzymujesz z symulacji, ponieważ wtedy możesz spojrzeć na następne ulepszenia, zamiast ponownie przetwarzać informacje.
- Jeśli chodzi o kontynuację ulepszeń jest kilka innych obszarów, które chcielibyśmy ulepszyć, dodając więcej rzeczy, które, miejmy nadzieję, zostaną dostarczone w nadchodzących wyścigach.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.