Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Stella: Zespoły przeceniają rolę opon

Andrea Stella, który w McLarenie odpowiada za wszelkie sprawy związane z ulepszeniami bolidu oraz jego ustawieniem i wydajnością, powiedział, że zespoły Formuły 1 przeceniają wpływ jaki opony wywierają na formę samochodu na torze.

Carlos Sainz Jr., McLaren MCL34

Carlos Sainz Jr., McLaren MCL34

Evgeniy Safronov

Decyzja Pirelli o przejściu na opony o cieńszym bieżniku jest jednym z głównych tematów bieżącego sezonu. Niektóre ekipy chciały nawet wymusić powrót do ubiegłorocznej specyfikacji, jednak starania te okazały się bezskuteczne.

Ferrari i Red Bull były głównymi zwolennikami takiego posunięcia, wierząc, że aktualnie używane ogumienie sprzyja Mercedesowi. Z kolei Haas właśnie w oponach upatrywał głównej przyczyny bardzo niestabilnej formy swojego VF19.

McLaren był jednym z zespołów, który opowiedział się przeciwko powrotowi do specyfikacji 2018. W rozmowie z Motorsport.com szefowie ekipy z Woking przyznali, że cała sprawa została zbyt mocno rozdmuchana.

- Muszę powiedzieć, że opony to zdecydowanie trudna sprawa, ale istnieje też pewien trend - masz ambicje, osiągnięcia i tendencję do tłumaczenia różnic oponami - powiedział Stella.

- Sądzę, że to zbyt uproszczone i trzeba stosować bardziej uczciwe podejście co do swoich osiągnięć. Ludzie po prostu włączają w to matematykę: to jest miejsce, w którym chciałbym być, to jest miejsce, w którym jestem, więc różnica wynika z opon.

- Jeśli nie rozumiesz czegoś w tym biznesie to przez parę lat możesz mieć szczęście, ale nie będziesz dominować.

- Częścią gry jest zrozumienie, co się dzieje z oponami i to dotyczy każdej kategorii [wyścigowej] - dodał Andreas Seidl, szef zespołu McLarena.

- Nie wiemy dokładnie jak duże są nasze problemy w porównaniu z tymi, z którymi borykają się inne ekipy, choć faktycznie - część z zespołów głośniej mówi na ten temat.

Nowy szef techniczny McLarena Jamey Key nazwał pracę z oponami „badaniami naukowymi”, choć przyznał, że potrzebne jest też szczęście.

- Czasami nie można do końca przewidzieć, co wydarzy się w kolejnym roku - powiedział Key. - Pirelli robi dobrą robotę dając nam opony do testowania w Abu Zabi, ale to zdecydowanie inny rodzaj toru niż te, z którymi mamy do czynienia podczas zimowych przygotowań i w trakcie sezonu.

- W zespole jest bardzo dobra wiedza specjalistyczna, ale chodzi też o podejście, które polega na próbie jak najlepszego zrozumienia w jaki sposób traktować opony oraz jak przewidywać ich zachowanie.

- To jedna z niewielu rzeczy, które są identyczne dla każdego. Sugerowanie, że powinniśmy zmienić opony tylko dlatego, że twój samochód nie działa, to sytuacja gdy ogon macha psem - podsumował James Key.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Ocon w zespole Renault?
Następny artykuł Williams zmienił podejście

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska