Strefy wyprzedzania w F1
FIA zamierza wprowadzić przepisy dotyczące korzystania z ruchomego tylnego skrzydła.
Na każdym torze chce wprowadzić strefę 600 metrów, w której będzie można korzystać z tego nowego rozwiązania w F1. Zespoły w tym tygodniu rozpoczęły swoje pierwsze testy technologii, która ma ułatwić wyprzedzanie. Pozostaje jednak wiele niepewności, jak się sprawdzi nowy system.
Nowy przepis FIA o wyznaczeniu stref na korzystanie z ruchomego tylnego skrzydła ma sprawić, że wyprzedzanie nie będzie zbyt łatwe. Strefa o długości 600 metrów miałaby się znajdować na głównej prostej.
Kierowca otrzyma sygnał, który pozwoli mu na wykorzystanie systemu, kiedy w zakręcie poprzedzającym główną prostą, będzie jechał w odległości mniejszej niż jedna sekunda za poprzedzającym go samochodem.
FIA wierzy, że strefa 600 metrów będzie wystarczająca, aby zapewnić możliwość wyprzedzania, ale również nie ułatwiając zbytnio tego manewru. Symulacje wykazały, że na takim odcinku prędkość samochodu może wzrosnąć o 10 do 12 km/h w zależności od projektu samochodu.
Aby pomóc kibicom i komentatorom wyścigów F1, strefa wyprzedzania będzie specjalnie pomalowana. Początek strefy zostanie oznaczony pojedynczą linią. Strefa, w której będzie odbywał się pomiar odległości między samochodami zostanie oznaczona dwoma liniami w zakręcie poprzedzającym główna prostą. To malowanie toru ma również stanowić wizualny pomiar odległości dla sędziów, jeśli zawiodą systemy elektroniczne.
Pierwsze ocena takiego rozwiązania ma się odbyć już w przyszłym tygodniu na torze w Jerez, a ostateczny test zostanie przeprowadzony podczas ostatniej sesji w Bahrajnie. FIA poinformowała również, że jeśli strefa wyprzedzania okaże się zbyt długa, wtedy zostanie podjęta decyzja o jej skróceniu.
Podczas treningów i kwalifikacji nie będą obowiązywały ograniczenia w korzystaniu z tylnego ruchomego skrzydła.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze