Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Stroll zaskoczył Vettela

Sebastian Vettel przyznał, że był bardzo zaskoczony gwałtownym hamowaniem Lance’a Strolla w końcówce Grand Prix Francji.

Lance Stroll, Aston Martin AMR22, Sebastian Vettel, Aston Martin AMR22

Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images

Reprezentanci Astona Martina ruszali do wyścigu odpowiednio z dwunastej i piętnastej pozycji, a w końcówce walczyli o dziesiąte miejsce i jeden punkt.

Vettel mocno naciskał zespołowego kolegę, a ten zwolnił nagle w połowie ostatniego zakrętu, zmuszając czterokrotnego mistrza świata do „awaryjnego” hamowania. Niemiec nie ukrywał frustracji zachowaniem Strolla, podnosząc lewą rękę, ale w rozmowie z mediami bagatelizował cały incydent, ciesząc się, iż zespół zyskał punkt.

- Zmniejszyłem stratę już okrążenie wcześniej - tłumaczył Vettel. - Sądzę, że byłem szybszy, ale nie ma to znaczenia. To taki sam punkt dla zespołu.

- On jeszcze przed dodaniem gazu ponownie kopnął w hamulec i mnie to zaskoczyło, a potem straciłem rozpęd. Ale jak już powiedziałem, koniec końców to ten sam punkt. Nie ma więc znaczenia.

Stroll zaprzeczył jakoby zahamował inaczej niż zwykle i stwierdził, że jego samochód złapał podsterowność.

- Na wyjściu koła mi zabuksowały - powiedział Stroll. - Wszyscy się ścigają, a on chciał zdobyć punkt podobnie jak ja. Nie zrobiłem nic lekkomyślnego. Broniłem się jak przed każdym innym.

Kanadyjczyk stwierdził, że słabsze tempo w końcowej fazie wyścigu było winą zużytych opon.

- Miałem problemy z oponami i po prostu robiłem wszystko, by wytrzymać do końca. Wszystko było pod kontrolą.

- Na twardych nie było łatwo. Pośrednie były dobre. Na twardych najpierw było dobrze przez kilka okrążeń, a potem przegrzał się zarówno przód, jak i tył i dużo się ślizgałem. Po wirtualnym samochodzie bezpieczeństwa czułem, że mam tempo i może zyskam wyprzedzając Daniela Ricciardo.

- Potem byłem pod presją Seba. To była dobra walka. Jestem zadowolony, że wyrwałem punkt.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Poprawki tylko dla Magnussena
Następny artykuł Mercedes poszukuje czasu

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska