Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Świetna pogoń Pereza

Ruszający dopiero z siedemnastego pola, Sergio Perez wspiął się aż na szóste miejsce. Wynik Meksykanina mógł być jeszcze lepszy, ale w starciu z Alexem Albonem uszkodzeniu uległo przednie skrzydło w RP20.

Sergio Perez, Racing Point RP20, leads Daniil Kvyat, AlphaTauri AT01

Sergio Perez, Racing Point RP20, leads Daniil Kvyat, AlphaTauri AT01

Andy Hone / Motorsport Images

Perez w deszczowych warunkach nie zaliczył udanych kwalifikacji. Meksykanin musiał ustawić swój samochód dopiero na siedemnastym polu. W wyścigu kierowca Racing Point spisał się jednak wyśmienicie i w końcówce walczył o czwartą pozycję z Alexem Albonem.

Starcie z Tajem, choć prowadzone fair, skończyło się uszkodzeniem przedniego skrzydła w „różowym Mercedesie”. 30-latek musiał zwolnić i dwa zakręty przed metą wyprzedził go świetnie finiszujący Lando Norris. Niewiele brakowało, a pozycję kosztem Meksykanina zyskaliby również: zespołowy partner Lance Stroll oraz Daniel Ricciardo z Renault.

- Myślę, że to był świetny powrót. Samochód miał dobre tempo, a zespół opracował idealną strategię - powiedział Perez. - Odrobiliśmy straty, byliśmy na piątym, prawie czwartym miejscu. Mocno naciskałem na Albona, ale nie miałem ani jednej szansy poza tą, którą starałem się wykorzystać.

- Dotknięcie było niestety pod złym kątem. Złapałem podsterowność na wyjściu z zakrętu. Zniszczyłem przednie skrzydło i mam szczęście, że straciłem tylko jedną pozycję. Musiałem spróbować, zwłaszcza, że jechaliśmy „flat out”. To była jedyna okazja i niestety się nie udało.

Perez powiedział również, iż zespół nie spodziewał się tak słabej formy w deszczowych warunkach w sobotniego popołudnia.

- Sądzę, że było to spore zaskoczenie. Byliśmy konkurencyjni na suchym, a na mokrym powinniśmy być jeszcze bardziej. Generalnie uważam, że zaliczyliśmy progres od poprzedniego weekendu. Samochód też był trochę inny. Zmieniliśmy koncepcję. Wciąż się uczymy i dziś wiele się dowiedzieliśmy. Z niecierpliwością czekamy na Węgry - podsumował Sergio Perez.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Red Bullowi brakuje prędkości
Następny artykuł Ricciardo: Stroll powinien oddać pozycję

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska