Szansa Vandoorne'a i de Vriesa
Toto Wolff uważa, że kierowcy reprezentujący Mercedesa w Formule E: Stoffel Vandoorne i Nyck de Vries nie są bez szans na posadę w F1.
Autor zdjęcia: Mercedes-Benz
Vandoorne dołączył do Mercedesa po sezonie rywalizacji w FE w barwach zespołu HWA. Wcześniej przez dwa rozczarowujące lata był członkiem ekipy McLarena w F1. Z kolei de Vries prowadzi aktualnie w punktacji Formuły 2, a w latach 2010-2018 był juniorem ekipy z Woking.
Mercedes jest jedynym producentem z programami w F1 i FE, a zarówno Vandooorne, jak i de Vries zajmą się również pracami w symulatorze dla oddziału zajmującego się najważniejszą wyścigową serią świata.
Zapytany czy angaż jest próbą przyspieszenia kariery kierowców, których potencjał można uznać za niespełniony w F1, Wolff stwierdził, że taka perspektywa jest bardzo ekscytująca.
- Oceniam ich obu i uważam, że gdyby nadszedł właściwy czas i nadarzyła się okazja, zasłużyliby na samochód Formuły 1 - kontynuował Wolff w rozmowie z Motorsport.com
- Jednak Formuła E jest ekscytującą i dobrze działającą platformą, a ja jestem szczególnie zmotywowany, by wespół z nimi dwoma dobrze sobie w niej poradzić.
- Sądzę, że obaj zasługują na auto F1, tak samo jak i na bolid Formuły E. Będą również częścią rodziny Mercedesa i dostaną funkcję w zespole F1, aczkolwiek skupią się na pracy w symulatorze.
- Jeśli chodzi o ich przyszłość w F1, to stwierdziłbym: „nigdy nie mów nigdy”.
Angażując do składu na FE czołowego kierowcę F2, Mercedes postąpił podobnie jak Nissan e.dams, który przed sezonem 2018/19 podpisał kontrakt z Alexandrem Albonem. Jednak Taj opuścił ekipę bez jednego startu po tym, jak dostał ofertę jazdy w F1 w barwach Toro Rosso.
De Vries powiedział w rozmowie z Motorsport.com, że w przypadku swojej osoby nie widzi szans na podobny scenariusz.
- Nie sądzę. Jestem bardzo wdzięczny Mercedesowi za danie mi tej szansy, a kiedy złożyli propozycję nie musiałem długo się zastanawiać. To wielka szansa i sądzę, że obieram właściwy kierunek dla swojej kariery.
- Oczywiście nie mogę spoglądać zbyt daleko w przyszłość, ponieważ rzeczy w tym świecie zmieniają się bardzo szybko. Trudno też wybiegać trzy czy pięć lat do przodu, gdyż po prostu nie wiemy, jak wtedy będzie to wszystko wyglądało. W tej chwili jestem bardzo zadowolony i czekam na nowe wyzwania.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze