Szczególny dzień dla Sainza
Carlos Sainz ma za sobą pierwszy dzień za kierownicą Ferrari. Hiszpan zaliczył ponad 100 okrążeń toru we Fiorano w trzyletnim SF71H.
Autor zdjęcia: Federico Basile / Motorsport Images
Sainz zastąpił w Maranello Sebastiana Vettela. Hiszpan nie otrzymał od FIA zgody na udział w grudniowym teście dla młodych kierowców w Abu Zabi, więc pierwsza okazja do jazdy bolidem Ferrari nadarzyła się w środę, w trakcie kilkudniowych testów, zorganizowanych przez Scuderię we Fiorano.
W SF71H z 2018 roku Sainz przejechał ponad 100 okrążeń. Poczynaniom 26-latka przyglądali się między innymi Charles Leclerc - zespołowy kolega - oraz ojciec Carlos Sainz senior, trzeci kierowca zakończonego niedawno Dakaru.
- Dzień, którego nigdy nie zapomnę - przyznał Sainz. - Budzik zadzwonił o świcie, ponieważ rano przed wyjazdem na tor mieliśmy kilka ważnych spotkań. Wyjątkową chwilą było ujrzenie Ferrari z numerem 55. Od razu chciałem wskoczyć do samochodu, a pierwsze okrążenie instalacyjne było ekscytujące.
- Następnie zabraliśmy się do pracy i jestem bardzo zadowolony z przebiegu dnia. Zaliczyliśmy cały program i mogłem zapoznać się ze wszystkim, co ważne: inżynierami, mechanikami, kierownicą i procedurami, które oczywiście są nieco inne niż w samochodzie, którym jeździłem do tej pory.
- To miłe, że mój ojciec był obecny w tak ważnym momencie kariery. Chciałbym podziękować Mattii [Binotto, szefowi zespołu], Laurentowi [Mekiesowi, dyrektorowi sportowemu] oraz wszystkim w Ferrari za tak ciepłe powitanie i pozytywny pierwszy dzień w samochodzie z 2018 roku. Jestem bardzo szczęśliwy i nie mógłbym sobie życzyć lepszego startu.
Sainz pojeździ jeszcze dzisiaj przed południem. Później przyjdzie kolej na Micka Schumachera i Calluma Ilotta.
Galeria - Carlos Sainz w Ferrari SF71H:
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najnowsze wiadomości
Toyota nie cieszy się zbyt wcześnie
Na Kanarach będą emocje
W Polsce jednak Mikkelsen?
Kubica: Nie na taką niedzielę liczyliśmy
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Masz 2 opcje:
- Zostań subskrybentem.
- Wyłącz adblockera.
Najciekawsze komentarze