Szczególny zakręt na arenie GP Stanów Zjednoczonych

Mario Andretti odnosił sukcesy w wielu dyscyplinach wyścigowych, w tym w IndyCar, NASCAR i Formule 1. Jest ostatnim reprezentantem Stanów Zjednoczonych, który zdobył mistrzostwo świata F1, w 1978 roku.

Przed dziesiątym Grand Prix Stanów Zjednoczonych w Austin, włodarze toru COTA ogłosili, że ostatni zakręt na ich obiekcie w Teksasie zostanie nazwany „The Andretti”.

„The Andretti” to ciasny lewy łuk, zamykający okrążenie, który prowadzi kierowców na główną prostą.

Ceremonia nadania nazwy zakrętowi numer 20 odbędzie się w najbliższy czwartek na COTA z udziałem Mario Andrettiego. Był on pierwszym kierowcą, który przejechał okrążenie tego toru, przed inauguracyjnym grand prix w 2012 roku. Od tego czasu lokalizacja ta stała się jedną z najważniejszych aren sportów motorowych w Stanach Zjednoczonych.

Oprócz goszczenia królowej sportów motorowych, od 2013 roku odbywają się tu wyścigi MotoGP, przyjmowano też NASCAR, IndyCar oraz IMSA.

W zeszłym roku na GP Stanów Zjednoczonych przyjechało w sumie czterysta tysięcy kibiców. W obecnym sezonie spodziewanych jest ich jeszcze więcej, dzięki dostawieniu dodatkowej trybuny.

Andretti przybędzie na wspomnianą ceremonię do Austin po tym, jak w miniony weekend na Laguna Seca, podczas imprezy Velocity International, poprowadził bolid F1. 82-latek zasiadał za kierownicą McLarena MP4-28 w specyfikacji 2013.

Video: 10 najlepszych kierowców F1 w historii Ferrari