Szczęście Magnussena
Kevin Magnussen nie ukrywa, że miał dużo szczęścia w kwalifikacjach do sprintu Grand Prix Emilii-Romanii.
Kevin Magnussen, Haas VF-22, in the gravel
Carl Bingham / Motorsport Images
Kevin Magnussen obawiał się, że jego sesja kwalifikacyjna dobiegła końca po tym, jak podczas Q3 wypadł z toru. Zdołał jednak dojechać do boksu, a następnie wznowił rywalizację o jak najlepszy czas okrążenia. Zajął czwarte miejsce, co jest najlepszym wynikiem Haasa w czasówce.
Jego wycieczka poza tor miała miejsce w zakręcie Acque Minerale. Ledwo uniknął uderzenia w ścianę oraz zdołał wyjechać z grząskiego żwiru, zmierzając do alei serwisowej. Przygoda Duńczyka skutkowała wywieszeniem czerwonych flag.
Kierowca Haasa był sklasyfikowany na czwartym miejscu, gdy ponownie przerwano Q3 w chwili, gdy doszło do awarii Alfy Romeo Valtteriego Bottasa. Jego pozycja została potwierdzona, gdy w końcówce sesji przygodę zaliczył Lando Norris i po kolejnym wstrzymaniu sesji jazd nie wznowiono.
- Byłem bardzo zadowolony, to dla nas kolejny niesamowity wynik - powiedział Magnussen po kwalifikacjach w Imoli. - Samochód był po prostu świetny, bardzo szybki i przyjemny w prowadzeniu. Jestem bardzo dumny z zespołu.
Magnussen żartował, że „zabrakło mu talentu”, gdy wypadł z toru w trakcie Q3 i że „był przekonany” iż w tym momencie jego sesja dobiegła końca.
- Dotknąłem białej linii, straciłem panowanie nad samochodem i myślałem, że uderzę w ścianę - powiedział Magnussen. - Wpadłem w żwir i dość mocno wytraciłem prędkość. Włączył się tryb zapobiegający zgaszeniu silnika więc spokojnie wcisnąłem gaz i zdołałem wyjechać na drogę ewakuacyjną. Tak, miałem szczęście.
Czwarte miejsce oznacza najlepszy wynik kwalifikacyjny Haasa w jego historii w F1.
Daje to Duńczykowi duże szanse na niezły rezultat w dzisiejszym sprincie, a tym samym dobrą pozycję startową do niedzielnego wyścigu głównego.
- Zdobyliśmy czwarte pole, co w przypadku suchych warunków raczej byłoby niemożliwe. Natomiast ciężko wyprzedza się na tym torze, więc jeśli utrzymam pozycję na pierwszym okrążeniu, to super - dodał. - Jeśli stracę jedną czy dwie i tak zdobędziemy punkty i będziemy mieli dobre pole startowe do niedzielnego wyścigu. Oczywiście chciałbym finiszować nawet wyżej niż jako czwarty, ale jesteśmy realistami.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze