Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Szczęśliwe podium w pechowej sytuacji

Charles Leclerc przyznaje, że jego pierwsze podium w Formule 1 było „szczęśliwe w bardzo pechowej sytuacji” po tym, jak awaria MGU-H kosztowała go zwycięstwo w Grand Prix Bahrajnu.

Charles Leclerc, Ferrari SF90

Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images

Leclerc, startujący z pole position, nie pojechał najlepiej pierwszego okrążenia, spadając na trzecie miejsce. Odrobił jednak straty i przejął kontrolę nad wyścigiem.

21-letni kierowca Ferrari jechał na komfortowym pierwszym miejscu, ale na dziesięć kółek przed metą zgłosił problem z silnikiem. Zespół poinformował go, że to awaria MGU-H.

Leclerca, którego tempo mocno spadło, minęli Hamilton i Bottas. Zbliżał się do niego również Max Verstappen, ale wyjazd samochodu bezpieczeństwa na dwa okrążenia przed metą, uratował dla niego miejsce na trzecim stopniu podium.

- To się zdarza, to część motorsportu - mówił Leclerc po wyścigu. - Niestety to nie był nasz dzień. Zespół jednak wykonał niesamowitą pracę odzyskując tempo po Australii.

- Oczywiście jestem bardzo rozczarowany, tak jak zespół, ale to się zdarza - kontynuował. - Mieliśmy szczęście w bardzo pechowej sytuacji. Cieszę się, że na koniec wyjechał samochód bezpieczeństwa, bo w przeciwnym razie zajęlibyśmy jeszcze dalsze miejsce.

Walcząc o prowadzenie w wyścigu, musiał uporać się z Bottasem, minął również kolegę z Ferrari - Sebastiana Vettela. Przyznał, że dobra jazda w jego wykonaniu sprawiła, że ostateczny wynik był trudny do przyjęcia.

- Wiele razy mówiłem w przeszłości, że nigdy nie patrzę na wynik. Spoglądam na to, aby spisać się jak najlepiej. Dzisiaj trzecia pozycja to nie było nasze miejsce.

Awaria Leclerca, obrót Vettela na torze podczas walki z Hamiltonem, potem jeszcze oderwane skrzydło w samochodzie Niemca sprawiły, że Mercedes cieszył się z dubletu w GP Bahrajnu.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Hamilton nie przyjmował gratulacji
Następny artykuł Verstappen nie był zadowolony z samochodu

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska