Szef Formuły 1: budżety mogą być kontrolowane
Chase Carey, szef Formuły 1 jest pewny, że limit wydatków mający obowiązywać od sezonu 2021, może być z powodzeniem nadzorowany. Amerykanin dodał jednak, że z pewnością na początku nie będzie to łatwy proces.
Autor zdjęcia: Jerry Andre / Motorsport Images
Nowe regulacje finansowe zostaną wdrożone od 2021 roku, a ich głównym punktem będzie limit wydatków wynoszący 175 milionów USD rocznie. Nie obejmie on kosztów związanych z pensjami dla kierowców i kierownictwa zespołów, a także nakładów przeznaczonych na marketing. Ustalona kwota oznacza, że najprawdopodobniej jedynie trzy zespoły - Mercedes, Ferrari i Red Bull Racing - będą musiały ograniczyć swoje budżety.
Przedłożenie przepisów do akceptacji przez Światową Radę Sportów Motorowych zostało przesunięte na październik, jednak zespoły zobowiązały się nie kwestionować umowy dotyczącej wprowadzonego limitu.
- Omówienie tego zajęło nam rok - przyznał Carey w wywiadzie dla Servus TV. - Musieliśmy nie tylko wypracować określoną kwotę, ale również sposoby, dzięki którym będziemy mogli zweryfikować poniesione [przez zespoły] wydatki.
- Wszystkie rzeczy zostały wzięte pod uwagę. Nasz sport jest skomplikowany, ale rożne sztuczki można znaleźć w każdym biznesie na świecie.
- Zasady są jasne. A ja jestem przekonany, że można to sprawdzić w sposób niezawodny i prawidłowy.
Carey dodał, że - jak już wcześniej informowano - zespoły podczas sezonu 2020 będą zgłaszać swoje wydatki, w celu przetestowania nowego systemu. Wymogu regulaminowego jednak nie będzie.
- Plan jest taki, by przeprowadzić test w 2020 roku. Nie wpłynie to jeszcze na budżety, ale pozwoli nam sprawdzić proces weryfikacji informacji. Każdy powinien dostać rok, by zobaczyć jak to działa. My przyjrzymy się rezultatom.
- Jestem pewien, że będzie to proces stopniowego uczenia się. Nie mamy złudzeń. Gdy pojawia się coś nowego trzeba to dopracować.
- Podejrzewam, że struktura kosztów zostanie z czasem jeszcze ulepszona. Zarówno my, jak i zespoły musimy z tym żyć. Jednak teraz potrzebowaliśmy pewnego punktu wyjścia, który będzie pozostawał w mocy przez jakiś czas. To początek procesu.
- Ponownie spróbujemy stworzyć sport, w którym rywalizacja będzie lepsza niż dziś. Dla wszystkich zaangażowanych, to musi być dużo bardziej zdrowy biznes. To dwa cele, nad którymi będziemy pracować.
- Chcemy wiele rzeczy poprawić i ulepszyć. Ale nie ma wątpliwości, że czeka nas kilka kroków, by to osiągnąć. W tym momencie są tylko słowa spisane na papierze. Potrzebujemy przynajmniej roku doświadczenia.
Amerykański szef najważniejszej wyścigowej serii na świecie poparł także przesunięcie ogłoszenia nowych regulaminów: technicznego, sportowego i finansowego.
- Przedyskutowaliśmy to z zespołami. Są naszymi partnerami, podobnie jak FIA i wspólnie myślimy nad najlepszymi rozwiązaniami.
- Większość zaangażowanych była zdania, że rozsądnie będzie poświęcić trochę więcej czasu. Myślę, że lepiej jest podejmować właściwe decyzje niż się spieszyć.
Carey podkreślił również, że regulacje sportowe i techniczne nadal są przedmiotem dyskusji. - Mamy listę zaleceń. To kilka stron obejmujących wszystko do a do z. Oczywiście nie możemy przyjąć wszystkich, ale jesteśmy za nie wdzięczni, bez względu na to czy pochodzą od zespołów, czy kibiców.
- Musimy zbierać jeszcze więcej sugestii niż teraz. Nie ma znaczenia czego będą konkretnie dotyczyć. Jest wiele, wiele myśli. Przez najbliższe miesiące będziemy się nimi zajmować, by następnie przedstawić co jest naszym zdaniem właściwe - zakończył Chase Carey.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze