Szef Renault F1: Sprawa Vettela nie powinna „rozejść się po kościach”
Cyril Abiteboul, dyrektor zarządzający Renault F1 Team, uważa, że sytuacja związana z karą nałożoną na Sebastiana Vettela podczas Grand Prix Kanady, powinna być przyczynkiem do głębszej dyskusji na temat reguł obowiązujących na torach Formuły 1.
Autor zdjęcia: Steve Etherington / Motorsport Images
Vettel dostał 5-sekundową karę, która „zrzuciła” go z najwyższego stopnia podium zawodów w Montrealu i wywołała dość burzliwe reakcje wśród wielu obserwatorów królowej motorsportu.
Cała sprawa po raz kolejny obudziła dyskusje na temat tego czy F1 potrzebuje korekty reguł związanych z zachowaniem na torze i ewentualnego dania zawodnikom więcej „wolności”.
Abiteboul uważa, że w Formule 1 panuje zwyczaj zbyt powierzchownego traktowania wszelkich kontrowersji, bez dalszej debaty nad potencjalną potrzebą poprawienia reguł. Z tego też względu Francuz uważa, że teraz jest dobry czas, by skupić się na standardach walki na torze.
- Za każdym razem gdy dochodzi do incydentu takiego jak ten [z Vettelem] to rozmawiamy, po czym rozmawiamy ponownie i... przechodzimy do innych spraw - powiedział Abiteboul w rozmowie z Motorsport.com
- To jeden z problemów aktualnej Formuły 1 - nie ma żadnej ciągłości i konsekwencji, nie tyle przy samym podejmowaniu decyzji, co w tym co należy z nimi zrobić.
- Jeśli uważamy, że jest jakaś sprawa do rozwiązania to się nią zajmijmy, zanim zapomnimy o problemie. Podobnie jest jeśli chodzi o reguły.
- Nie chciałbym się wypowiadać na temat kary dla Vettela, ponieważ, szczerze powiedziawszy, nie widziałem tego zbyt dokładnie, bo byłem zajęty „swoim” wyścigiem. Natomiast jeśli uważa się, że zagadnienie jest problematyczne, to musi być dogłębniej przeanalizowane.
- Zwykle rozmawiamy o tym na gorąco, jeszcze w niedzielę, maksymalnie w poniedziałek, a potem przechodzimy do czegoś innego. Jeśli jest poważniejszy problem to zbierzmy się i przedyskutujmy go.
Sam Vettel przyznał po wyścigu w Kanadzie, że nie jest zadowolony z tego, jak współczesna F1 jest ściśle zarządzona poprzez różne regulacje.
- Nie lubię tego, wszyscy zaczynamy brzmieć trochę jak prawnicy, gdy używamy oficjalnego języka. Myślę, że to złe. To już nie jest sport, w którym się kiedyś zakochałem - przyznał Sebastian Vettel.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze