Teoria o Mercedesie i Racing Point
Były szef jednego z zespołów Formuły 1 przedstawił nowe twierdzenia na temat tego, jak Racing Point skopiowało zeszłoroczny samochód Mercedesa, aby stworzyć RP20.
Autor zdjęcia: Charles Coates / Motorsport Images
W wywiadzie dla niemieckiej telewizji Sport 1 Colin Kolles stwierdził, że Racing Point otrzymało od Mercedesa model do testów w tunelu aerodynamicznym i samochód pokazowy.
Kolles podczas swojej kariery w F1 prowadził ekipy Jordan i Midland w 2005 i 2006 roku. Później objął kierownictwo zespołów HRT i Caterham. Od opuszczenia F1 pod koniec 2014 ma własną ekipę, którą wystawia w FIA WEC.
Dwa tygodnie temu FIA przyjęła protest dotyczący wlotów powietrza do hamulców w RP20. Uznano, że te elementy nie zostały zaprojektowane przez Racing Point, co narusza regulamin F1. Zespół z Silverstone ukarano odebraniem 15 punktów w mistrzostwach producentów oraz grzywną w wysokości 400.000 euro. FIA potwierdziła, że projekt wlotów powietrza w RP20 pochodził z ubiegłorocznego Mercedesa W10. Zespół może jednak korzystać z tych elementów do końca sezonu.
Racing Point tłumaczyło, że oparło projekt różowego Mercedesa na fotografiach W10, w ten sposób tworząc kopię zwycięskiej maszyny. Jednak Kolles odrzucił to twierdzenie i powiedział, że wierzy, iż zespół z Silverstone ma inne źródła informacji.
Kolles jest przekonany, że RP20 nie zostało zaprojektowane tylko w oparciu o zdjęcia.
- Ze zdjęć nie da się skopiować samochodu - powiedział Kolles. - Nie chodzi tylko o przewody hamulcowe. Chodzi o całą koncepcję samochodu. Nie zostało to tylko skopiowane ze zdjęć.
- Oni nie mieli tylko części, mieli też pewne dane. Dysponowali, tak mi powiedziano, modelem do prac w tunelu aerodynamicznym (w skali 60 procent) i pełnowymiarowym samochodem pokazowym jako szablonem, z którego części były skanowane, a następnie konwertowane na pliki do pracy w CAD. W przeciwnym razie ta koncepcja by nie zadziałała.
Model tunelu aerodynamicznego w skali 60 procent to maksymalny rozmiar, z którego mogą korzystać zespoły Formuły 1. Kolles jednak nie sprecyzował, z jakich sezonów pochodzi którykolwiek z projektów.
Poruszył również kwestię szefa zespołu Mercedesa, Toto Wolffa, z którym nie ma zbyt dobrych relacji.
Kolles zastanawiał się nad naturą kontaktów między Wolffem, a właścicielem Racing Point Lawrence Strollem. Wolff, udziałowiec zespołu Mercedesa F1, kupił pakiet akcji w firmie Strolla, w Astonie Martinie, na początku tego roku.
- Jako grupa Mercedesa zasadniczo zadałbym sobie pytanie, dlaczego szef ich zespołu, kiedy jest na wakacjach, zawsze spędza czas na łodzi Strolla lub w Gstaad - powiedział Kolles. - Zdarzyło się wiele rzeczy, które moim zdaniem nie były do końca właściwe.
- Myślę, że mają bardzo, bardzo bliskie powiązania. To moja osobista opinia. Choć inni ludzie też mają podobne zdanie - dodał.
Wolff odrzucił sugestię, że skopiowanie ich samochodu przez Racing Point wykracza poza wykorzystanie zdjęć, twierdząc do tego, że to „totalny nonsens”.
- Kopiowanie samochodu nie tylko ze zdjęć to coś, o czym byśmy wiedzieli - powiedział Wolff. - Dlatego z mojej perspektywy wysnuwanie takich teorii jest bez sensu. Będę mocno bronił naszej marki, jeśli ktoś pójdzie tą drogą.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze