Ferrari SF21 front wing
Giorgio Piola
Sainz na GP Turcji otrzymał nową jednostkę napędową. Ponieważ jest to czwarta, nadprogramowa wymiana silnika w jego samochodzie, wiąże się z to z karą, w wyniku której do wyścigu w Stambule będzie ruszał z końca stawki.
Reprezentant zespołu Ferrari twierdzi, że w zaistniałych okolicznościach przede wszystkim skupi się na niedzielnym wyścigu. Z mniejszą uwagą potraktuje tempo pojedynczego okrążenia i przygotowana do kwalifikacji.
- Dziwnie to zabrzmi, ale w sumie jestem tym podekscytowany - powiedział Carlos Sainz. - Ta sytuacja dość mocno zmienia podejście do całego weekendu, ponieważ nie liczymy się w kwalifikacjach.
- Głównie koncentruję się na wyścigu. Obecnie to naprawdę słaby punkt zarówno mój, jak i samochodu, w kontekście zarządzania jego przebiegiem i oponami - kontynuował Hiszpan. - Wykorzystam wszystkie sesje treningowe na wypróbowanie różnych mieszanek ogumienia, w celu lepszego zrozumienia możliwości bolidu w warunkach wyścigowych. Jeśli coś odkryję, będzie to pomocne na pozostałą część sezonu. Dlatego traktuję ten weekend testowo.
- W przypadku startu z końca stawki, najgorszym wynikiem może być jedynie nieukończenie zawodów, co pozwala na podjęcie większego ryzyka - uznał. - Radziłem sobie już dobrze w takich sytuacjach, dostając się do czołowej piątki czy na podium.
Dużą wiarę pokłada w poprawionej jednostce napędowej, z której od Grand Prix Rosji korzysta już drugi z kierowców Ferrari, Charles Leclerc.
- Oczywiście jestem również podekscytowany kwestią silnika. To nowa jednostka napędowa i cieszę się z całego rozwoju i wysiłku, jaki włożono w jej rozwój, aby wypróbować ją w tym roku w kilku wyścigach. Wyglądało to obiecująco w Soczi po stronie Charlesa, więc szczerze mówiąc, jestem podochocony. Liczę, że pozwoli nam na łatwiejsze przebijanie się przez stawkę, niż jak to było w przypadku starszego napędu - zakończył.
Galeria zdjęć: Ferrari, przygotowania do GP Turcji
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze