Tilke odpiera krytykę
Hermann Tilke, projektant torów Formuły 1, odpowiedział na krytykę, jaką wzbudzają obiekty stworzone przez Niemca.
Autor zdjęcia: Andrew Hone / Motorsport Images
Praca Tilke w Formule 1 rozpoczęła się w 1995 roku, gdy został odpowiedzialny za renowację toru Red Bull Ring, a obecnie pracuje nad 20 obiektem, który znajdzie się w kalendarzu F1 i w przyszłym roku zadebiutuje podczas GP Wietnamu. Krytycy zarzucają jednak Niemcowi, że tory zaprojektowane przez niego nie są w stanie zapewnić dobrego widowiska i utrudniają wyprzedzania. Tilke odparł te zarzuty w wywiadzie dla włoskiej La Repubblici.
- Nigdy nie mam czystej kartki papieru, na której mógłbym rysować. Istnieją pewne wytyczne. To tereny, których nie jesteśmy właścicielami. Należy szanować historię, uwzględnić wysokość nad poziomem morza i inne elementy jak na przykład filozofię feng shui w Szanghaju. Są też kwestie bezpieczeństwa, które ewoluowały, a Imola wiele nas nauczyła po wypadku Ayrtona Senny - mówił Tilke.
- Musimy też brać pod uwagę koszty. Inwestorzy chcą obiektów wielofunkcyjnych. Wydatki na tor F1 wynoszą od 100 milionów do miliarda dolarów, jak ma to miejsce w Abu Zabi, gdzie znajduje się również hotel - dodał.
Tilke zaznaczył także, że tor w Soczi był dla niego największym wyzwaniem, a obecny projekt toru w Hanoi stanowi podobne doświadczenie: - Soczi najprawdopodobniej było najtrudniejszym projektem. Musieliśmy umieścić tor w wiosce olimpijskiej, co nie było łatwe.
- Mamy nadzieję, że Hanoi będzie gotowe na przyszły rok. Mamy mało czasu, ale jesteśmy do tego przyzwyczajeni. To interesujące wyzwanie, zwłaszcza w kwestii konfiguracji, ponieważ w 70% będziemy korzystać z publicznych dróg. Reszta będzie całkowicie nowa. Będą dwie krótkie proste i jedna długa mierząca 1,5 km. Pojawi się kilka szybkich zakrętów typowych dla miejskich torów - dodał.
Niemiec zdradził także, że choć prowadzi rozmowy i analizy z obecnymi kierowcami F1, to najbardziej zaangażowany w projekty nowych obiektów był Michael Schumacher: - Wiele mu zawdzięczam. Pokazywałem mu moje pierwsze szkice, a on prezentował swoje sugestie i ulepszenia. Spędzaliśmy nad tym dużo czasu. Teraz też pomagają mi niektórzy kierowcy, ale nie w takiej formie jak on.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze