To była wina Leclerca
Ferrari wyjaśniło, że wypadek Charlesa Leclerca w Grand Prix Francji zdarzył się z powodu błędu kierowcy, a nie problemów z przepustnicą.
Autor zdjęcia: Carl Bingham / Motorsport Images
Monakijczyk prowadził w wyścigu, ale marzenia o czwartym w tym sezonie zwycięstwie prysły w trakcie osiemnastego okrążenia.
Leclerc stracił kontrolę nad samochodem w zakręcie numer 11 i uderzył w barierę z opon. Gdy kamery pokazały próbujące wydostać się z pułapki Ferrari, usłyszano radiowy komunikat, w którym wściekły kierowca krzyczy: „Nie mogę dodać gazu!”.
Biorąc pod uwagę, że dwa tygodnie temu w Austrii właśnie problem z pedałem gazu spowolnił jadącego po zwycięstwo Leclerca, wielu obserwatorów sądziło, iż przyczyną wypadku była właśnie wadliwie działająca przepustnica. Teorie podsycone zostały dodatkowo, kiedy w przekazie telewizyjnym pojawił się Pierre Wache - dyrektor techniczny Red Bull Racing - tłumaczący Maxowi Verstappenowi, że u rywala zawiniła przepustnica.
Jednak szef zespołu Ferrari - Mattia Binotto wyjaśnił, że komunikat Leclerca dotyczący gazu związany był z próbą wydostania się z bariery i nie miał nic wspólnego z przyczyną samej kraksy.
- Po pierwsze, nie było żadnego problemu z przepustnicą. To nie miało nic wspólnego z Austrią - powiedział Binotto. - To, co się wydarzyło, to po prostu błąd Charlesa, który mógł się przytrafić i nie zmieni tego, jak fantastycznym jest kierowcą. Jednak był to jego błąd.
- To, co słyszeliście przez radio dotyczyło próby wyjechania z bariery. Jest taki sposób, nie wchodząc w szczegóły, i po prostu próbował dodać gazu, ale nie czuł odpowiedniego momentu obrotowego silnika. Nic się nie działo.
Po dwunastu wyścigach sezonu 2022 strata Leclerca do Verstappena wynosi już 63 punkty.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze