To nie będzie ostatni sezon Hamiltona
Lewis Hamilton zapewnia, że niezależnie od rozstrzygnięć na torze, sezon 2021 najprawdopodobniej nie będzie jego ostatnim w Formule 1.
Autor zdjęcia: Charles Coates / Motorsport Images
Zaskoczeniem drugiej połowy minionego sezonu była niepewna sytuacja, związana z przyszłością Lewisa Hamiltona. Rozmowy o nowym kontrakcie - obowiązujący wtedy wygasał wraz z końcem 2020 roku - nieustannie przekładano. Ostatecznie, dopiero w lutym bieżącego roku poinformowano o... jedynie rocznej umowie, wiążącej siedmiokrotnego mistrza świata z Mercedesem.
Powyższe rozstrzygnięcie wzbudziło falę spekulacji. Jedni uważają, że roczny kontrakt był inicjatywą Hamiltona, inni z kolei sądzą, iż to Mercedes nie chciał zaoferować więcej. Niemniej, tak krótkie zobowiązanie może być sygnałem, że kariera Brytyjczyka w F1 dobiega końca.
- Nie wydaje mi się, aby to był koniec - odparł jednak Hamilton. - W ciągu najbliższych miesięcy dowiem się, czy jestem gotowy powiedzieć „stop”, czy nie. Nie sądzę, bym był gotowy, ale nigdy nie wiadomo.
- Wybór przed którym stoję nie ma za bardzo nic wspólnego z tym czy wygramy mistrzostwo, czy nie. Nie rezygnuję, gdy robi się trudniej. Chciałem rocznej umowy. Powiedziałem również Toto [Wolffowi, szefowi zespołu], że dobrze by było, gdybyśmy razem pracowali nad przyszłością, a rozmowy powinniśmy zacząć znacznie wcześniej niż w styczniu, tuż przed sesją testową.
- Pozostaję w pełni zaangażowany w ten sport. Jest on również najlepszy w działaniach, które podejmuje. Jestem dumny z F1, która zdaje sobie sprawę, iż ma idealną platformę do pracy na rzecz lepszego świata. Ponadto kocham to, co robię. Sądzę, że przyjechałem [do Bahrajnu] bardziej podekscytowany, niż ostatnimi czasy. Powiedziałem do „Bono” [inżyniera wyścigowego Petera Bonningtona]: „Nie mogę doczekać się startu”.
- W taki czy inny sposób, przed nami wielka bitwa. A to zawsze kochałem - podsumował Lewis Hamilton.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze