To nie pieniądze napędzają Alonso
Alain Prost, doradca Renault F1 Team, przyznał, że już nie może doczekać się momentu, gdy Fernando Alonso ponownie bronić będzie barw francuskiego producenta.
Fernando Alonso, Renault F1 Team
Renault
Alonso po raz trzeci w trakcie swojej kariery zwiąże się z Renault. Na mocy podpisanej umowy Hiszpan przez dwa lata będzie bronił ekipy, która kolejny sezon rozpocznie pod nazwą Alpine.
Tempo 39-latka jest niewiadomą, ale Prost uważa, że dwukrotny mistrz świata wciąż ma wiele do zaoferowania i nie wraca do padoku F1 motywowany wysokością pensji.
- Renault to jego rodzina - powiedział Prost w rozmowie z dziennikiem AS. - Nigdy nie widziałem tak prostych negocjacji. Miał motywację i nie były nią pieniądze, ale sam projekt i powrót do F1. Bardzo to doceniam.
- Przy jego doświadczeniu będzie potrzebował pewnie kilku okrążeń, ale z pewnością proces adaptacji nie potrwa rok. Być może podczas pierwszych wyścigów potrzeba więcej czasu. Nie jestem jednak pewien, nie martwię się. Może od samego początku będzie na najwyższym poziomie.
Alonso nie czeka do przyszłego roku i już ma sobą odwiedziny fabryki oraz krótki test za kierownicą obecnego samochodu Renault.
- Fernando jest bardzo blisko zespołu i inżynierów. Odwiedza symulator w Anglii i łączy się z inżynierami podczas każdego wyścigu. On wie wszystko i doradza kiedy tylko może. Jeździł już samochodem w Hiszpanii i bierze udział w spotkaniach z Estebanem [Oconem] i Danielem [Ricciardo]. Mamy trzech kierowców i wszystko działa dobrze.
Dwukrotny mistrz świata prawdopodobnie pojeździ jeszcze RS20 po zakończeniu sezonu.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze