Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Todt zapowiada obszerny kalendarz

Prezydent Międzynarodowej Federacji Samochodowej Jean Todt zapowiedział „znacząco więcej niż osiem wyścigów” w tegorocznym kalendarzu Formuły 1.

Lando Norris, McLaren MCL35, leads Sergio Perez, Racing Point RP20

Lando Norris, McLaren MCL35, leads Sergio Perez, Racing Point RP20

Steven Tee / Motorsport Images

Kalendarz na sezon 2020 zapowiadany był jako najbardziej obszerny w historii Formuły 1. Plany zburzyła jednak pandemia koronawirusa. Rywalizacja rozpoczęła się z niemal czteromiesięcznym opóźnieniem. W aktualnym harmonogramie widnieje jedynie osiem wyścigów, zaplanowanych między lipcem i wrześniem. Władze F1 wciąż dopinają szczegóły dotyczące kolejnych rund.

Chase Carey, szef F1, wierzy, że w kalendarzu znajdzie się ostatecznie około 15-18 wyścigów. Oryginalny harmonogram zakładał 22 rundy - pierwszą w Australii i ostatnią w Abu Zabi.

- Nie będzie 22 wyścigów, ale na pewno pojawi się więcej niż 8 - powiedział Todt w Austrii. - Wkrótce podamy więcej szczegółów. Każdy potrzebuje dokładniejszych informacji na temat kalendarza.

- W niektórych krajach sytuacja jest bardzo złożona. Dlatego też [władze F1] muszą wykazać się dużą kreatywnością i sprawdzić możliwości, których pierwotnie nie planowano i które trzeba zoptymalizować, aby zaprezentować kalendarz. Niektóre kraje miały bardzo wysokie liczby zachorowań na COVID-19, które teraz spadły. W innych wciąż są wysokie, jak w Brazylii.

- Z kolei w Wietnamie było niewiele ponad 350 przypadków i żadnej ofiary śmiertelnej. Austria również jest dość bezpiecznym krajem i sytuacja była o wiele lepsza niż w Stanach Zjednoczonych, Włoszech, Hiszpanii, Francji i Wielkiej Brytanii.

Jedną z możliwości podreperowania tegorocznego harmonogramu jest włączenie wydarzeń na torach, które w normalnych okolicznościach z pewnością by się w nim nie znalazły. Toczą się zaawansowane dyskusje na temat wyścigów na Mugello, Imoli i w portugalskim Portimão. Todt przyznał, że chętnie powitałby nowe obiekty.

- Szczerze mówiąc, bardzo bym chciał. W każdej trudnej sytuacji pojawiają się możliwości. Świetnie byłoby więc dać szansę takim torom, jak Mugello czy Imola, które posiadają homologację FIA Grade 1 - podsumował Jean Todt.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Oficjalnie: Alonso wraca do Formuły 1
Następny artykuł Czarne barwy nie przeszkadzają Mercedesom

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska