Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Tory nie zadecydują

Christian Horner z Red Bull Racing oraz Toto Wolff z Mercedesa zgodzili się, że charakterystyka pozostałych w harmonogramie torów nie faworyzuje wyraźnie żadnego z zespołów.

Lewis Hamilton, Mercedes W12 and Max Verstappen, Red Bull Racing RB16B collide

Lewis Hamilton, Mercedes W12 and Max Verstappen, Red Bull Racing RB16B collide

Jerry Andre / Motorsport Images

Po piętnastu weekendach sezonu 2021 w tabeli kierowców prowadzi Lewis Hamilton. Max Verstappen traci do niego tylko dwa punkty. Wśród konstruktorów przewodzi Mercedes, który ma nad Red Bull Racing 33 oczka przewagi. W harmonogramie zostało siedem wyścigów.

Dwie ostatnie rundy rozegrano na Autodromo Nazionale di Monza oraz Sochi Autodrom. Oba tory uchodzą za sprzyjające Mercedesowi, choć ekipa z Brackley nie zyskała na nich tak dużo, jak oczekiwała.

Christian Horner z obozu Red Bulla uważa, że pozostałe do końca rywalizacji tory nie faworyzują istotnie żadnego z zespołów i trudno przewidzieć rozstrzygnięcia każdego z wyścigów.

- Nie sądzę, by były tory, które wyróżniają się tak mocno jak ten w Rosji i Monza - powiedział Horner. - Na pewno Mercedes będzie silny w Turcji. Wygrali tam rok temu. Potem mamy jednak Austin i tam powinniśmy być nieźli. W Brazylii i Meksyku zawsze byliśmy mocni.

- O Katarze nie wiemy nic, podobnie o Dżuddzie. I potem mamy Abu Zabi. Można więc powiedzieć, że wychodzi 50/50 w kwestii sprzyjania któremuś zespołowi.

Szef ekipy Mercedesa, Toto Wolff zgodził się ze swoim rywalem, mówiąc, że charakterystyka pozostałych torów nie zapewnia żadnej ze stron dużej przewagi. Dodał również, iż dobre występy z przeszłości nie gwarantują udanego weekendu.

- Przestałem się zastanawiać czy historycznie dany tor był dla nas dobry, ponieważ wraz z nowymi przepisami wiele się zmieniło - przyznał Wolff. - Z całą pewnością wiedzieliśmy, że Monza i Soczi są dla nas lepsze, ale jesteśmy tu gdzie jesteśmy i różnica punktowa jest mała.

- Wątpię, aby którykolwiek z dwóch zespołów miał jakieś duże zyski czy straty. Trzeba po prostu kontynuować najlepszą możliwą pracę. Nie wydaje mi się też, by kierowca lub zespół mogli czuć się komfortowo w obecnej sytuacji, ponieważ nie ma praktycznie żadnej przewagi w tabeli - wyjaśnił Toto Wolff.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Jeszcze 20 zwycięstw
Następny artykuł Grand Prix Kataru w kalendarzu Formuły 1

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska