Tost chciał Schumachera

Franz Tost przyznał, że chętnie zatrudniłby Micka Schumachera w AlphaTauri, ale na przeszkodzie stanęły „względy polityczne”.

Tost chciał Schumachera

Schumacher po dwóch sezonach współpracy pożegnał się z Haasem i stracił wyścigowy etat w Formule 1. Amerykańska stajnia postawiła na doświadczenie i do Kevina Magnussena dołączył Nico Hulkenberg.

Z kolei w AlphaTauri szukali kogoś, kto zastąpi przenoszącego się do Alpine Pierre’a Gasly’ego. Po odrzuceniu ze względów formalnych - brak superlicencji - kandydatury Coltona Herty, zdecydowano się na Nycka de Vriesa.

Franz Tost ujawnił jednak, że gdyby decydować miał on sam, pewnie zatrudniłby Schumachera.

- Jeśli o mnie chodzi, brałem go pod uwagę - powiedział Tost na antenie ntv. - W zasadzie to bardzo chciałbym mieć go w samochodzie. Uważam, że Mick jest wystarczająco utalentowany, by odnieść sukces w Formule 1.

Zapytany czemu więc do podpisania kontraktu nie doszło, Tost wskazał na „inne okoliczności” oraz „motywy polityczne”. Chodziło przede wszystkim o długoletni związek Schumachera z Ferrari. Syn Michaela - siedmiokrotnego mistrza świata - był członkiem akademii kierowców włoskiej stajni.

- Nigdy nie było mowy o umowie, ale osobiście sporo o nim myślałem.

Schumacher trafił ostatecznie do Mercedesa, gdzie będzie pełnił rolę rezerwowego.

- To bardzo, bardzo dobry zespół. Jeden z najlepszych w Formule 1 - podkreślił Tost. - Będzie się mógł wiele nauczyć i miejmy nadzieję, że kilka razy wyjedzie samochodem na tor.

- To dałoby mu więcej pewności, zwiększyłoby wiedzę techniczną oraz - oby - pomogło mu w końcu wrócić do stawki.

Czytaj również:
akcje
komentarze

Przewidywania Verstappena

Ferrari poprawi strategię wyścigową?