Toto Wolff zmienił zdanie
Wypowiedzi szefa zespołu Mercedesa w F1 - Toto Wolffa, przed i po Grand Prix Włoch, nie wyglądają na zbyt konsekwentne.
Autor zdjęcia: Charles Coates / Motorsport Images
GP Włoch było pierwszą rundą w sezonie 2020, kiedy obowiązywał zakaz korzystania z tzw. „trybu imprezowego”. W oparciu o nową dyrektywę techniczną, można było używać tylko z jednego ustawienia pracy jednostki napędowej, tego samego zarówno w kwalifikacjach, jak i później w wyścigu.
Wielu spodziewało się mniejszej przewagi Mercedesa nad rywalami w kwalifikacjach. Przyznał też to Toto Wollf. Austriak jednak nie wydawał się specjalnie zaniepokojony. Sugerował, że spadek osiągów w czasówce nie będzie tak zauważalny, natomiast pozwoli to Mercedesowi na uzyskanie lepszego tempa podczas wyścigów.
Jednak wszystko potoczyło się na odwrót. Lewis Hamilton owszem wygrał kwalifikacje. Jednak w wyścigu Valtteri Bottas po słabym starcie i Lewis Hamilton po karze za nieregulaminowy pit stop i spadku na dalszą pozycję, nie byli w stanie odrobić swoich strat.
- Zawsze mówiliśmy, że przy wykorzystaniu jednego trybu przez cały wyścig, nie będziemy mieli dodatkowej mocy do wyprzedzania - powiedział Wolff. - Nie mamy dodatkowych ustawień do zastosowania w wyścigu, które pozwolą na minięcie rywala. Dotyczy to wszystkich, zarówno duże jak i małe zespoły.
- To, jak poszedł nam wyścig było konsekwencją tej decyzji - podkreślił.
Przy okazji pochwalił postawę Lewisa Hamiltona, który pomimo obowiązywania nowej dyrektywy technicznej, przebił się w wyścigu, po karze, z siedemnastej pozycji na siódme miejsce.
- Ciężko wyprzedza się na Monzy, ponieważ z ograniczonym trybem nie można podkręcić silnika, aby minąć rywala lub przed nim się obronić - przekazał. - Chociaż była to bardzo dobra jazda, kiedy odrobił straty i awansował na siódme miejsce, to jednak przegrany wyścig dla zespołu i dla niego.
Hamilton wyraża się w podobnym tonie co Wolff: - Jest gorzej w wyścigach w tym sensie, że w przeszłości można było korzystać z trochę większej mocy. Można było przełączać się między trybami silnika. Teraz nie mamy takiej opcji i pewnie dlatego było mniej wyprzedzania.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze