Transfer Ricciardo wciąż niezrozumiały
Jenson Button przyznał, że decyzja Daniela Ricciardo o opuszczeniu Red Bull Racing i transferze do Renault wciąż budzi u niego zdziwienie.
Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images
Ricciardo pożegnał się z Red Bullem po zakończeniu rywalizacji w 2018 roku. Jego transfer do Renault był jednym z najbardziej zaskakujących w ciągu kilku ostatnich lat. Australijczyk zamienił walczącego o czołowe lokaty RBR na przedstawiciela tzw. środka stawki.
Decyzja Ricciardo wzbudziła zdziwienie u wielu obserwatorów, a jednym z nich jest Jenson Button, który w podcaście The Fast Line przyznał, iż kilka razy kwestionował ruch pochodzącego z Perth kierowcy.
- Powiedziałem mu to: „Daniel, nie rozumiem twojej decyzji”. Jestem pewien, że on sam też ją chwilami kwestionował. To normalne u kierowców, gdy wykonają krok wstecz.
- Wiem, że w Renault zapłacono mu sowicie, ale podobnie byłoby w Red Bullu, więc nie sądzę, aby była to kwestia pieniędzy. Wydaje mi się, że przyczyna tkwi w tym, że nie czuł się chciany w ekipie, ani równo traktowany w porównaniu z kolegą zespołowym [Maxem Verstappenem]. Myślę, że to jest prawdziwy powód.
- Powiedziałbym, że bardziej zaimponował mi tym, co zrobił w Renault, niż tym czego dokonał w Red Bullu. W swoim pierwszym roku pokonał zespołowego kolegę, Nico Hülkenberga.
Button odniósł się również do kolejnej zmiany barw w wykonaniu Ricciardo. 31-latek przenosi się w przyszłym sezonie do McLarena. Zdaniem mistrza świata z 2009 roku, ruch ten może być przełomowy w karierze zwycięzcy siedmiu grand prix.
- Jest jeszcze młody, ale musi zacząć się zbliżać do zespołu, który regularnie zapewni mu szanse na walkę o zwycięstwa i - miejmy nadzieję - tytuł. To dla niego ważny ruch. McLaren wraz z silnikiem Mercedesa powinien być bardzo konkurencyjny - zakończył Jenson Button.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze