Trauma Hamiltona
Lewis Hamilton przyznał, że trauma związana z kontrowersyjną porażką w ubiegłorocznym Grand Prix Abu Zabi pozostanie z nim przez długie lata.
Max Verstappen i Lewis Hamilton przystępowali do finału sezonu mając na koncie taką samą liczbę punktów.
Lepiej na torze Yas Marina czuł się obrońca trofeum. Jeszcze na kilka okrążeń przed metą wyścigu wydawało się, że nic nie odbierze Hamiltonowi ósmego - rekordowego w historii Formuły 1 - tytułu. Wtedy jednak rozbił się Nicholas Latifi i zarządzono wyjazd samochodu bezpieczeństwa. Mercedes nie zdecydował się ściągnąć swojego lidera po nowy komplet opon. Inaczej postąpił Red Bull Racing.
Tuż przed restartem między liderującym Hamiltonem i drugim Verstappenem było kilka zdublowanych samochodów. Wydawało się, że pretendent przed rozpoczęciem pogoni za kierowcą Mercedesa będzie musiał się z nimi uporać, ale wtedy kontrowersyjną decyzję podjął Michael Masi - ówczesny dyrektor wyścigowy F1 z ramienia FIA. Zlecił oddublowanie wspomnianej części stawki. Po wznowieniu rywalizacji Verstappen dysponujący dużo świeższymi oponami uporał się z Hamiltonem i sięgnął po mistrzostwo.
Hamilton rzucił przez radio: „To zostało zmanipulowane” i przez kilkanaście tygodni nie wypowiadał się publicznie. Mercedes utrzymywał narrację niepewności co do kontynuacji kariery przez swojego kierowcę. Ostatecznie 37-latek pozostał w stawce i zdradził, że rezygnacja ze ścigania ani przez moment nie wchodziła w grę.
W rozmowie z Channel 4 przyznał jednak, że trauma związana z tamtymi wydarzeniami na długo w nim pozostanie.
- To zawsze będzie ze mną - powiedział Hamilton. - Sądzę, że tak się dzieje, kiedy ktoś doświadcza traumatycznego przeżycia. Kiedy tracisz coś, na co ciężko pracowałeś, można mówić o traumatycznym przeżyciu.
- Myślę więc, że to zawsze będzie we mnie, choć chciałbym wierzyć, iż zyskałem dzięki temu siłę. Jednak szczerze mówiąc, nie jest to coś, do czego się cofam i o czym rozmyślam. Wolę spoglądać w przyszłość.
- Cieszę się, że wciąż kocham swoją pracę i mam wsparcie oraz dostrzegam [pozytywne] zmiany, które zachodzą w tym sporcie.
Dominujący w F1 przez ostatnie sezony Hamilton w tym roku nie wygrał jeszcze wyścigu. Chimeryczny Mercedes W13 pozwolił jedynie trzykrotnie wspiąć się na najniższy stopień podium, jednak głównie dzięki problemom rywali. Nowi fani F1 mogą być zaskoczeni brakiem triumfów Hamiltona, ale sam kierowca przyznał, że nie podchodzi do tego w ten sposób.
- Nie odbieram tego tak, ponieważ moje życie nie zawsze było takie jak te siedem lat. Nie zawsze tak wygląda. Oczywiście, odniosłem w trakcie kariery wiele sukcesów, ale przez cały czas się zmieniasz, dostosowujesz, ustalasz inne priorytety. To właśnie teraz robimy jako zespół.
- Są w ekipie ludzie, którzy znają tylko sukcesy, ponieważ są młodzi. Ale mamy i takich, którzy spędzili w zespole ponad dwadzieścia lat i pamiętają wiele problemów. Teraz przeżywają pewien rodzaj powtórki. Oczywiście nie jest tak źle, jak kilka lat temu, ale to z pewnością interesujący okres.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.