Troska o de Vriesa
Na barkach debiutującego w tym roku w Formule 1 Nycka de Vriesa nadal ciąży poważna presja.
Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images
Nyck de Vries, reprezentant stajni AlphaTauri sponsorowanej przez PKN ORLEN, przystąpił w miniony weekend do Grand Prix Monako po niedawnym ostrzeżeniu ze strony Helmuta Marko, doradcy Red Bulla ds. sportów motorowych, że kolejne słabe wyniki debiutanta mogą zagrozić jego posadzie we włoskiej stajni.
De Vries miał spokojniejszy weekend na ulicach Księstwa, chociaż w kwalifikacjach ponownie ustąpił partnerowi, Yukiemu Tsunodzie. Porównanie rezultatów tego duetu w dotychczasowych czasówkach obecnej kampanii wynosi 6-0 na korzyść Japończyka.
- Wygląda na to, że zbliżamy się do pierwszej dziesiątki - powiedział de Vries po zakończeniu niedzielnego wyścigu, w którym był dwunasty.
- Nie sądzę, żebyśmy zrobili coś źle. Nauczyłem się, że trzeba być cierpliwym. Nie można na siłę przyspieszyć rozwoju - uznał.
Jednak jak długo Red Bull i należące do niego Alpha Tauri będą jeszcze cierpliwi, to już inna historia. Helmut Marko owszem, po Grand Prix Monako był zadowolony z poczynań Holendra.
- Ważne jest, żeby miał dobry wyścig w Barcelonie - powiedział szef zespołu AlphaTauri, Franz Tost, w rozmowie z Viaplay przed nadchodzącym Grand Prix Hiszpanii.
- To pierwszy tor, który naprawdę dobrze zna. Mam nadzieję, że nasz samochód będzie tam dobrze spisywał się i zobaczymy, do czego nas to zaprowadzi - dodał.
Rudy van Buren, pracujący w symulatorze Red Bull Racing, zgadza się, że dla jego rodaka Barcelona będzie kolejnym kluczowym występem.
- Jest świadomy, jakie zadanie ma tam do wykonania. To będzie punkt odniesienia do jego oceny - wskazał.
- Można tłumaczyć to na różne sposoby, ale ostatecznie chodzi o wyniki. Franz nie chce dużo o tym rozmawiać, Helmut nie udziela jednoznacznych odpowiedzi, podobnie jak Nyck - podsumował.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze