Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Trudne czasy dla rywali Verstappena

W Red Bullu zapowiadają, że Max Verstappen nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i ma w zanadrzu więcej, niż pokazał podczas wygranego w imponującym stylu Grand Prix Belgii.

Max Verstappen, Red Bull Racing, 1st position, with his trophy

Autor zdjęcia: Sam Bloxham / Motorsport Images

Mistrz świat na skutek kar związanych z wymianą elementów jednostki napędowej ruszał do wyścigu w Spa z czternastego pola. Po dwunastu okrążeniach już prowadził - choć po zjeździe na pit stop na chwilę oddał pierwszą pozycję - a na metę wjechał prawie 18 sekund przed zespołowym kolegą - Sergio Perezem.

Dla Verstappena był to już dziewiąty tegoroczny triumf. Jego przewaga w tabeli wynosi teraz 93 punkty nad Perezem. Trzeci Leclerc traci juz 98 oczek.

Sam kierowca przyznał, że było to jedno z najbardziej przekonujących zwycięstw w karierze:

- Jeśli popatrzymy na cały weekend, nigdy wcześniej tak nie dominowałem - powiedział Verstappen.

Z kolei Helmut Marko stwierdził, że sukces przyszedł łatwiej, niż spodziewano się tego w Milton Keynes i dodał:

- Szczerze mówiąc, na początku nie byliśmy pewni, ale po pierwszych okrążeniach zdaliśmy sobie sprawę, że gdy tylko Max ma przed sobą pusty tor, jest znacznie szybszy niż reszta stawki.

- W przekonujący sposób dowiózł to do mety. Łatwość, z jaką obecnie jeździ, jest niesamowita. Max nawet się nie poci. Jest całkowicie zrelaksowany. Pokazuje osiągi z wielką łatwością. Ta dominacja jest połączeniem pewności siebie i umiejętności za kierownicą.

- A myślę, że to jeszcze nie wszystko ze strony Maxa. Jeszcze coś doda.

Sytuacja w obu tabelach jest komfortowa, a na pozycji wicelidera klasyfikacji indywidualnej jest wspomniany wcześniej Perez.

- Chcemy wygrać jeszcze ze dwa, trzy wyścigi, by upewnić się, że jesteśmy bezpieczni - dodał Marko w rozmowie z Servus TV. - Cel jest teraz jasny. Po raz pierwszy w naszej historii chcemy skończyć mistrzostwa na pozycjach 1-2.

Wśród konstruktorów przewaga Red Bull Racing nad Ferrari wzrosła do 118 punktów.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Dwa popsute okrążenia Russella
Następny artykuł Wejście Porsche nie takie oczywiste

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska