Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Trudne rozpoczęcie sezonu

Robert Kubica rozpoczął tegoroczny sezon Formuły 1 od siedemnastego miejsca w Grand Prix Australii.

Robert Kubica, Williams FW42

Robert Kubica, Williams FW42

Joe Portlock / Motorsport Images

Kubica ruszał do dzisiejszej rywalizacji z dwudziestego pola, na oponach wykonanych z twardej mieszanki.

Po starcie w pierwszym zakręcie doszło do kontaktu między Polakiem a Pierrem Gaslym, co przełożyło się na uszkodzenie przedniego skrzydła w FW42. Po tym incydencie musiał zjechać na nieplanowany pit stop w celu wymiany tego elementu.

Później Kubica jeszcze dwukrotnie odwiedzał aleję serwisową, po świeże opony wykonane z miękkiej mieszanki, na 28 i 44 okrążeniu.

- Wydawało mi się, że jadę bardzo bezpiecznie i byłem zaskoczony, że na tej mieszance udawało mi się coś ugrać w pierwszym zakręcie i na starcie. Później niestety musieliśmy zmienić skrzydło. Te które założyliśmy nie było w najlepszym stanie. Do tego miałem uszkodzoną podłogę, także wyścig był bardzo trudny, ale cóż, najlepsze jest to, że udało się go ukończyć – powiedział Robert Kubica dla Eleven Sports.

- Myślę, że wiele osób dwa lata temu nie myślało, że mogę wystartować i ukończyć wyścig. Niestety był, jaki był. Jechałem uszkodzonym autem. Nawet, jak podążałem w czystym powietrzu, to inżynier mówił, że miałem dobry rytm. Ja zacząłem się śmiać przez radio bo mówiłem, że czuję się jakbym stał w miejscu. Takie życie, tak to jest. Wczoraj to nie był najlepszy dzień, ale z dzisiaj jeśli chodzi o sytuacje wyścigowe, które się wydarzyły, trzeba być zadowolonym. Należy wyciągnąć wnioski i pracować dalej.

W odniesieniu do kontaktu z samochodem Pierra Gasly’ego powiedział: - Wjechałem bardzo ciasno w pierwszy zakręt, wiedząc, że może się coś wydarzyć. Byłem na tarce, a jak dodałem gazu, u niego wtedy uciekł tył, albo został przez kogoś uderzony z boku.  Nagle jakby przesunął się o pół metra i ściągnął boczną sekcję mojego przedniego skrzydła.

Robert Kubica, Williams FW42

Robert Kubica, Williams FW42

Photo by: Glenn Dunbar / LAT Images

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Popis Bottasa, Kubica siedemnasty
Następny artykuł Trudny wyścig Williamsa

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska