Trzy tygodnie na odpowiedź
Otmar Szafnauer, szef Racing Point, zapowiedział, że jego zespół w ciągu trzech tygodni odpowie na protest złożony przez Renault.
Lance Stroll, Racing Point RP20
Andy Hone / Motorsport Images
Zgodnie z oczekiwaniami Renault w końcu oprotestowało tegoroczny samochód Racing Point. Zarzuty pod adresem RP20 wpłynęły po Grand Prix Styrii i dotyczą w szczegółach wlotów powietrza do przednich hamulców. Przedstawiciele francuskiego producenta wskazują na ich niezwykłe podobieństwo do analogicznych elementów w ubiegłorocznym Mercedesie W10.
Szafnauer przyznał podczas konferencji prasowej przed Grand Prix Węgier, że zespół oczekiwał na protest już podczas ostatecznie odwołanej inauguracji sezonu w Australii.
- Krążyły pogłoski o potencjalnym proteście w Australii, więc byliśmy przygotowani - powiedział Szafnauer. - Musimy teraz zebrać dowody, aby wykazać, że działamy całkowicie legalnie. Wydaje mi się, że mamy na to trzy tygodnie i teraz nad tym pracujemy.
Sprawa zatem nie rozstrzygnie się najpewniej do czasu Grand Prix 70-lecia, czyli drugiego wyścigu na Silverstone, zaplanowanego na 9 sierpnia. Zapytany czy FIA zdoła przeprowadzić spokojne, rzetelne i niepodważalne dochodzenie, Szafnauer odpowiedział:
- Myślę, że proces jest odporny na wszelkie domysły, naciski i wyjaśni wątpliwości. Przedstawimy wszystkie wymagane dowody. Wynik również będzie niepodważalny. To akurat fajne, ponieważ są rzeczy, których kamera nie widzi, zwłaszcza wewnętrzne powierzchnie wlotów powietrza, zaprojektowane i opracowane przez nas zupełnie samodzielnie. Kiedy FIA porówna te dwie części będą z całą pewnością wiedzieć, że wloty są unikalne i stanowią naszą własność intelektualną.
Marcin Budkowski, dyrektor wykonawczy Renault, przyznał, że protest oparto na wlotach powietrza, ponieważ są elementem, który trudno skopiować w oparciu o same zdjęcia.
- Wloty powietrza do przednich hamulców są kluczowymi elementami, które różnicują osiągi współczesnych samochodów F1 - powiedział Budkowski. - Nie tylko chłodzą hamulce, ale są ważnym urządzeniem aerodynamicznym. Pełnią również istotną rolę w kontroli temperatury opon. To jeden powód.
- O drugim wspomniał już Otmar. Są powierzchnie, które są widoczne dla obiektywów aparatów i kamer oraz takie, których nie można obejrzeć z zewnątrz. Trudno byłoby je skopiować z samych zdjęć - wyjaśnił Marcin Budkowski.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze