Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

U Latifiego bez zmian

Mimo bardzo udanych kwalifikacji, Nicholas Latifi nie zdobył punktów w Grand Prix Wielkiej Brytanii.

Lance Stroll, Aston Martin AMR22, Nicholas Latifi, Williams FW44

Lance Stroll, Aston Martin AMR22, Nicholas Latifi, Williams FW44

Andy Hone / Motorsport Images

Dla Nicholasa Latifiego kwalifikacje do Grand Prix Wielkiej Brytanii były najlepszymi w jego karierze. Zawodnik zespołu Williams dotarł do finałowej części czasówki zapewniając sobie pole startowe w piątym rzędzie. Natomiast w chwili drugiego startu do wyścigu był już ósmy.

Jednak wysoka pozycja na początku zawodów na Silverstone i tak nie pozwoliła Latifiemu na zdobycie pierwszych punktów w sezonie. Finiszował na dwunastym miejscu, po czym przyznał, że tempo wyścigowe jego samochodu nie pozwalało mu na sięgnięcie po miejsce w czołowej dziesiątce.

- Startowałem z ósmego pola i walczyłem o punktowane pozycje podczas pierwszego stintu - mówił Kanadyjczyk. - Czułem, że samochody jadące wokół mnie są ode mnie szybsze, ale możliwość korzystania z DRS pozwoliła mi na utrzymanie się w tej grupie. Bardzo miło było znów poczuć to uczucie walki o dobre lokaty.

- Powiedziałem sobie, że spróbuję wytrzymać tak długo, jak będę mógł. Żadnej oszczędnej jazdy, tylko maksymalny atak. Jednak po pit stopach podążałem już sam, z tradycyjnym tempem naszego samochodu oraz bez możliwości aktywowania DRS. Rzeczywistość jest taka, że nasz bolid wciąż jest tym dziesiątym w stawce - kontynuował.

- Pod koniec miałem przewagę opon nad Kevinem Magnussenem, ale wciąż brakowało mi docisku, abym mógł go zaatakować - przekazał. - To słaby wynik, ale czy spodziewałem się czegoś innego? Nie. Oczywiste jest, że kiedy widzi się serię wycofań innych zawodników, twoja nadzieja rośnie. Jednak dzisiaj nie poszło nam dobrze. Dodatkowo nie zatankowaliśmy wystarczającej ilości paliwa przed startem, więc później musieliśmy je mocno oszczędzać, a na tym torze prowadzi to do poważnych strat. Po prostu nie mamy odpowiedniego tempa.

Po tym, jak Mick Schumacher zajął ósme miejsce na Silverstone, pierwszy raz meldując się w czołowej dziesiątce, Latifi jest jedynym z regularnych kierowców obecnej stawki, który nie ma jeszcze na koncie punktów.

Czytaj również:

Polecane video:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Rady szefa Red Bull Racing dla rywali
Następny artykuł Schumacher wreszcie odetchnął

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska