Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Umowa formą motywacji

Red Bull Racing przedłużył kontrakt z Sergio Perezem, by Meksykanin wydatniej pomógł w walce o tegoroczne tytuły.

Sergio Perez, Red Bull Racing

Sergio Perez, Red Bull Racing

Jerry Andre / Motorsport Images

Perez dołączył do ekipy z Milton Keynes przed rozpoczęciem sezonu 2021. Meksykanin przez długi czas pozostawał niepewny miejsca w Formule 1, gdy z jego usług zrezygnował Aston Martin (wcześniej Racing Point).

Pomimo wygranej w Azerbejdżanie, pierwsza połowa roku nie była w wykonaniu Pereza najlepsza. Kierowca sam przyznawał, że przyzwyczajenie się do RB16B zajmuje mu dłużej, niż się spodziewał. Po wakacyjnej przerwie 31-letni Meksykanin zaliczył zwyżkę formy. Trzykrotnie stawał na podium i również dzięki jego postawie Red Bull Racing ma jeszcze szansę na trofeum wśród konstruktorów.

Perez zostanie w RBR na kolejny rok, a o przedłużeniu kontraktu poinformowano w końcówce sierpnia. Jak przyznają przedstawiciele zespołu, chciano w ten sposób jeszcze bardziej zmotywować kierowcę, którego jednym z zadań jest pomoc Maxowi Verstappenowi w walce o tytuł indywidualny.

- Zastanawialiśmy się podczas letniej przerwy i zdaliśmy sobie sprawę, że dostaniemy lepszego „Checo”, jeśli zapewnimy mu stabilizację - powiedział Christian Horner w rozmowie z Auto Motor und Sport. - Druga połowa sezonu pokazała, że mieliśmy rację.

Choć Perez spisuje się ostatnio dużo lepiej niż w pierwszej fazie kampanii, strata do Verstappena nadal jest znacząca. Horner przypomina jednak, że „Checo” nie jest jedynym, który nie może dotrzymać kroku Holendrowi. Wcześniej nie poradzili sobie Pierre Gasly i Alex Albon.

- Max zdobywa czas przede wszystkim w wolnych i średnich zakrętach. Chwilami są to nawet 0,2 s w jednym zakręcie. Tył naszego samochodu od zawsze jest nieco nerwowy na hamowaniu, ale Maxowi to nie przeszkadza. Wszystkim pozostałym już tak. Tracili pewność siebie.

- Być może Max nawet nie zauważa tej nerwowości, tylko po prostu jedzie - zastanawiał się Christian Horner.

Na dwa wyścigi przed końcem sezonu Verstappen ma w zapasie osiem punktów nad Hamiltonem. Perez jest czwarty. Z kolei Red Bull Racing musi odrobić do Mercedesa pięć oczek.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Mercedes poradzi sobie z porażką
Następny artykuł Giovinazzi wciąż rozczarowany

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska