Vasseur nie wyklucza objęcia posady szefa Ferrari
Frederic Vasseur nie wyklucza, że w przyszłości mógłby objąć rolę szefa zespołu Ferrari.
Autor zdjęcia: Andy Hone / Motorsport Images
Po sezonie 2018 ekipa z Maranello podziękowała Maurizo Arrivabene za współpracę. Na stanowisko szefa zespołu został awansowany dyrektor techniczny - Mattia Binotto.
Niestety jego wysiłki nie przynoszą oczekiwanych rezultatów i Ferrari nadal nie jest w stanie nawiązać walki z Mercedesem.
Ostatnie komentarze Vasseura, szefa Alfy Romeo Racing, stają się bardzo ciekawe. Jego ekipa, dawniej Sauber, jest mocno związana z Ferrari.
Vasseur wcześniej był dyrektorem Renault F1. Potem trafił do Saubera. Wraz Nicolasem Todtem założył również zespół ART startujący w Formule 2.
Pytany przez TF1, czy w przyszłości mógłby zostać szefem Ferrari, odparł: - Wszystko jest możliwe.
- Zaczynałem tutaj na torze Paul Ricard w Formule Renault, od piętnastego czy dwudziestego miejsca w stawce. Tak więc wszystko jest możliwe.
- Skupiam się na obecnych zadaniach, ponieważ to jest teraz najważniejsze. Myślę, że Mattia wykonuje dobrą pracę. Jeśli chodzi o resztę, zobaczymy później.
Alfa Romeo miała dobry początek sezonu 2019. Ostatnio zanotowali jednak spadek osiągów, który nieco poprawiły się podczas minionego Grand Prix Francji.
- Mieliśmy dwa lub trzy wyścigi, które z różnych powodów nam nie wyszły. Jednak poprawiamy się i to jest satysfakcjonujące, szczególnie, że mamy pewne aktualizacje aerodynamiczne, które wkrótce wprowadzimy - podsumował.
Kimi Raikkonen, Alfa Romeo Racing C38
Photo by: Andy Hone / LAT Images
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze