Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Vasseur nie zmienia zdania

Frederic Vasseur w dalszym ciągu zapewnia, że obaj kierowcy Ferrari traktowani są na równych zasadach i mają umiejętności niezbędne do wygrywania wyścigów.

Carlos Sainz, Ferrari SF-23, Charles Leclerc, Ferrari SF-23

Autor zdjęcia: Ferrari

Ferrari już w ubiegłym roku podkreślało, że kierowcy zespołu mają równy status. Choć wielu obserwatorów było zdania, że należy postawić na Charlesa Leclerca i zmaksymalizować jego szanse w walce z Maxem Verstappenem, w Maranello pozostali wierni swojej idei, co podkreślone zostało wygraną Carlosa Sainza w Grand Prix Wielkiej Brytanii.

Vasseur objął stery w styczniu i choć zapowiadał zmiany w Ferrari, akurat w sposobie zarządzania kierowcami pozostał wierny pomysłowi Mattii Binotto. Chociaż Scuderia daleka jest obecnie od wygrywania i musi się skoncentrować na poprawie tempa, francuski szef stajni powtórzył, że zarówno Leclerc, jak i Sainz traktowani są jednakowo.

- Spędziłem na pit wall trzydzieści lat z młodymi kierowcami i w juniorskich seriach nie ma podziału na numery jeden i dwa - zaznaczył Vasseur w rozmowie z hiszpańskim dziennikiem AS. - Wszyscy mają ten sam sprzęt.

- Jeśli może tak być w kategoriach juniorskich, nie wyobrażam sobie, by Ferrari nie mogło zapewnić swoim kierowcom takich samych możliwości. W zasadzie trudniej byłoby tego nie robić.

Vasseur zastrzega jednak, że strategia może się zmienić w trakcie sezonu, jeśli wymagać tego będzie sytuacja w tabelach.

- W którymś momencie sezonu możesz być zmuszony podjąć decyzję. Jeśli Carlos będzie walczył z Verstappenem i mamy Monzę, gdzie potrzebny jest hol, a ci dwaj kierowcy mają dużą przewagę punktową nad resztą, takie decyzje podejmuje się łatwiej. Mamy dwóch kierowców, którzy mogą wygrywać.

- Wyobraźcie sobie, że Sergio Perez wygrywa dwa kolejne wyścigi, a Verstappen dwukrotnie odpada. Zawiodła skrzynia i dodatkowo jest kara na kolejny weekend. I być może po Monako Perez będzie 100 punktów z przodu. Podobne sytuacje mogą się zdarzyć wszędzie. Przypomnijcie sobie ten sezon z Nico Rosbergiem i Lewisem Hamiltonem. Nikt nie spodziewał się, że ten pierwszy wygra, a mu się to udało.

- Trzeba naciskać z oboma kierowcami i sytuacja w mistrzostwach wskaże decyzje.

Choć wielu obserwatorów z dwójki kierowców Scuderii wyraźnie wskazuje na przewagę Leclerca, Vasseur podkreśla, że Sainz ma wystarczające umiejętności.

- Mamy dwóch mocnych kierowców mogących zdobywać punkty, być na podium i wygrywać wyścigi. I musimy to wykorzystać.

- Carlosowi niczego nie brakuje. Nie ma powodu, by zacząć dyskusję, że tu czy tam ma jakiś deficyt. W Dżuddzie po prostu użył dodatkowego zestawu opon w Q2 i nie miał jokera na Q3. Jednak prezentuje osiągi. To nie jest tak, że nie pasuje mu samochód czy czegoś mu brakuje.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Formuła 1 bez treningów?
Następny artykuł Vowles nie docenił Sargeanta

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska