Vergne: W F1 czułem się jak robot
Aktualny mistrz Formuły E, a w przeszłości kierowca Toro Rosso w Formule 1 - Jean-Eric Vergne przyznaje, że jeżdżąc w najważniejszej wyścigowej serii świata czuł się jak robot.
Jean-Eric Vergne, Scuderia Toro Rosso
XPB Images
Po zajęciu drugiego miejsca w Formule 3,5 Vergne zadebiutował w F1 w barwach Toro Rosso wraz z początkiem 2012 roku. Francuz występował w juniorskiej ekipie Red Bulla przez trzy sezony. Wyścigowy fotel stracił na koniec rywalizacji w 2014 roku.
W wywiadzie dla Motorsport.com Helmut Marko, doradca sportowy austriackiego koncernu, przyznał, że powrót byłych juniorów - takich jak m.in. Vergne - nie wchodzi w grę.
Sam kierowca w rozmowie z L'Equipe tak wspomina swoją przygodę w F1: - Ciągle mówili mi: „zjedz to, śpij w tym i tym czasie, tyle poświęć na sport, uśmiechnij się, nie żartuj". Czułem się jak robot. Kiedy więc wsiądziesz do samochodu, przestajesz być szczęśliwy. A ja lubię się bawić. Dlaczego mam się zachowywać inaczej?
- Oczywiście, jestem jednak dumny z tego, że dostałem się do F1.
29-letni Francuz nie ukrywa, że popełnił kilka błędów podczas swojej przygody w najbardziej prestiżowych wyścigach.
- Czułem swój status [kierowcy F1], wydawało mi się, że jestem królem i z każdym sobie poradzę. Jednak ludzie sądzili, że pokazuję negatywne emocje, ponieważ nigdy się nie uśmiechałem. To prawda - dopiero później zdałem sobie sprawę, że tam musisz się uśmiechać.
Vergne opowiedział również o rozstaniu z potentatem rynku napojów energetycznych.
- Poinformowano mnie w czasie letniej przerwy, kiedy spędzałem wakacje z rodziną. To było jak bomba. Wszystkie moje marzenia zostały zniszczone.
- Kiedy opuściłem Formułę 1, skończyły mi się pieniądze. Byłem głupi i nie zgromadziłem fortuny w Red Bullu. Ludzie myślą, że F1 jest pełna pieniędzy. Ja też uważałem się za milionera i szybko wszystko wydawałem. Zajęło mi dwa lata, by ponownie „stanąć na nogi” - podsumował Jean-Eric Vergne.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze