Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Verstappen był zły na zespół

Max Verstappen zakwestionował decyzję swojego zespołu nakazującą mu oddanie pozycji Lewisowi Hamiltonowi w końcówce Grand Prix Bahrajnu.

Lewis Hamilton, Mercedes W12, Max Verstappen, Red Bull Racing RB16B

Lewis Hamilton, Mercedes W12, Max Verstappen, Red Bull Racing RB16B

Charles Coates / Motorsport Images

Max Verstappen stoczył emocjonujący pojedynek z Lewisem Hamiltonem w walce o zwycięstwo w pierwszej rundzie sezonu Formuły 1 2021. W końcówce wyścigu, kiedy minął kierowcę Mercedesa, wyjechał poza tor w zakręcie numer cztery. Zespół nakazał Holendrowi, aby oddał pozycję. Potem Verstappen nie był już w stanie ponownie zaatakować lidera.

Verstappen przekazał w komunikacji radiowej z RBR, że nie chciał przepuścić Hamiltona. Przyznał, że wolałby otrzymać pięciosekundową karę i spróbować wypracować przewagę nad rywalem.

- Dlaczego po prostu nie pozwoliliście mi jechać dalej. Z łatwością odjechałbym od niego na pięć sekund. Jestem gotowy stracić zwycięstwo (z powodu kary), ale nie jestem gotowy finiszować na drugim miejscu - mówił Verstappen.

Zespół przekazał natomiast swojemu kierowcy, że postępuje zgodnie z wiadomością otrzymaną od dyrekcji wyścigu.

Po wyścigu Verstappen przyznał, że „szkoda” mu przegranej walki z Hamiltonem, ale podkreślił też zadowolenie, że Red Bull Racing rzucił wyzwanie Mercedesowi.

- Szkoda, ale trzeba też spojrzeć na pozytywne strony - powiedział Verstappen. - Naprawdę podjęliśmy z nimi walkę i to wspaniałe, że zaczęliśmy sezon w ten sposób.

Posumowanie GP Bahrajnu:

Szef Red Bull Racing, Christian Horner odnosząc się do wspomnianej decyzji o przepuszczeniu Hamiltona, przekazał: - Zostaliśmy poinstruowani przez dyrektora, aby natychmiast oddać pozycję. Max zachował się w porządku i zrobił to.

- To frustrujące, że Lewis dał radę utrzymać swoją pozycję już do końca wyścigu, ale nie mieliśmy gwarancji, że zyskamy te pięć sekund, gdyby nałożono na nas karę. Max zachował się słusznie - dodał.

Horner nie kryje rozczarowania, że nie przełożyli pole position na zwycięstwo.

- Mercedes miał bardzo mocne tempo na początku wyścigu. Bardzo dobrze radzili sobie z degradacją, na tyle, że Max nie był w stanie odjechać Lewisowi na więcej niż dwie sekundy - powiedział Horner. - Przystępując do wyścigu bardzo mocno polegaliśmy na naszej strategii pit stopów. Na swój drugi pit stop oni zjechali dość wcześnie. My zostaliśmy na torze dziesięć okrążeń dłużej, aby mieć świeższe opony na ostatni stint. Niestety Lewis był w stanie utrzymać pierwsze miejsce.

- Co prawda udało nam się go wyprzedzić pod koniec, ale w tym momencie wyjechaliśmy zbyt szeroko w czwartym zakręcie. Max zachował się sportowo i oddał pozycję. To trudne, kiedy przegrywa się tak wyrównany wyścig, ale zabieramy z tego weekendu wiele pozytywów - zakończył.

Czytaj również:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy

Polecane video

Poprzedni artykuł Postępy Alfy Romeo
Następny artykuł Ferrari może polegać na dwóch kierowcach

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska