Verstappen docenia Ricciardo
Max Verstappen stwierdził, że nawet jeśli przygoda Daniela Ricciardo z Formułą 1 wkrótce dobiegnie końca, Australijczyk powinien być dumny ze swojej kariery.
Daniel Ricciardo, Visa Cash App RB F1 Team
Autor zdjęcia: Andrew Ferraro / Motorsport Images
Ricciardo stracił etat w McLarenie po sezonie 2022 i w roli trzeciego kierowcy oraz ambasadora wrócił do rodziny Red Bulla. Nieoczekiwanie otrzymał wyścigowy etat w drugiej połowie 2023 roku w AlphaTauri. Ekipa z Faenzy, przemianowana na Racing Bulls, zachowała go w składzie również na bieżącą kampanię.
Pozycja Ricciardo nie jest jednak zbyt mocna. Pojawiają się głosy, że Grand Prix Singapuru może być dla niego ostatnim. Z kolei jeśli włodarze Red Bulla pozwolą mu dokończyć sezon, przedłużenie umowy na 2025 rok jest mało prawdopodobne.
O sytuację Ricciardo spytano Verstappena, przed laty partnera z Red Bull Racing.
- Daniel to świetny gość – przyznał Holender. - Myślę, że udowodnił, że jest bardzo dobrym kierowcą Formuły 1. Jest też moim kumplem. Bycie w takim położeniu, w jakim on teraz jest, nigdy nie jest miłe. Z drugiej strony, nie wydaje mi się, aby musiał się nad sobą użalać.
- Na pewnych etapach kariery sprawy mogą się nie układać tak, jakbyś chciał. Jednak on osiągnął i tak więcej, niż niektórzy mogliby sobie wymarzyć. Jeśli więc nawet potwierdzi się, że to jego ostatni wyścig czy cokolwiek, może spojrzeć wstecz na coś niesamowitego, co nie udaje się zbyt wielu, a potem zacząć robić coś innego.
- Czemu nie? Jest dużo serii wyścigowych. Może też odpoczywać na swojej farmie.
Max Verstappen, Red Bull Racing
Autor zdjęcia: Alastair Staley / Motorsport Images
Z kolei Ricciardo przyznał, że odkąd jeździ w Racing Bull nie był w stanie - z różnych względów - pokazać pełni swoich możliwości.
- Na pewno nie chciałbym być w środku [tego zamieszania]. To pewne. Zerkam też jednak wstecz. Gdybyście w styczniu spytali mnie, jak pójdzie ten sezon, na pewno spodziewałbym się czegoś lepszego. Jednak niczego nie brakowało. Naprawdę czułem, że dałem z siebie wszystko. Czasami wynik nie jest taki, jakiego sobie życzysz i nie przekłada się na włożony wysiłek. Taki jest sport.
- Zawsze gdy patrzę w lustro, staram się być wobec siebie bardzo krytyczny. Chciałbym być w tym roku bardziej konsekwentny. Po powrocie z McLarena szukałem w sobie prędkości. Chciałem walczyć z czołowymi chłopakami. Były takie chwile. Oczywiście, chciałbym robić to częściej. Ale nawet w środku stawki nie jest to takie proste.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.