Verstappen dostał wsparcie od mistrza

Verstappen wygrał osiem kolejnych wyścigów, odkąd stanął na najwyższym stopniu podium podczas Grand Prix Miami w maju. Jeśli w niedzielę powtórzy ten wyczyn na torze Zandvoort, zrówna się w ilości wygranych wyścigów z rzędu z byłym kierowcą Red Bulla, Vettelem.

Czterokrotny mistrz świata zaliczył swój rekord w końcowej części sezonu 2013, kiedy to zapewnił sobie ostatni ze swoich czterech tytułów mistrza świata.

Po zakwalifikowaniu się na pole position do Grand Prix Holandii i wyprzedzeniu Vettela jako kierowcy, który odniósł najwięcej zwycięstw w wyścigach w barwach Red Bulla, Verstappen został zapytany, co oznaczałoby wyrównanie tego zdumiewającego rekordu.

- Cóż, myślę, że po pięciu zwycięstwach z rzędu czy coś w tym stylu, Seb napisał do mnie, wiesz, "dobra robota, co robisz w tej chwili, trzymaj tak dalej" i coś w stylu "zrobisz to" - powiedział Holender.
- Wtedy pomyślałem: "to dziewięć zwycięstw z rzędu, to coś imponującego" i nigdy nie myślałem, że będę w stanie osiągnąć osiem.

Verstappen wygrywał wyścigi podczas 10 z 12 weekendów w tym roku, a dwa kolejne sukcesy odniósł w trzech wyścigach sprinterskich. W niedziele w dwóch innych wyścigach zajmował drugie miejsce, a jego najgorszy wynik to trzecie miejsce w sprincie w Azerbejdżanie.

Poprzednia najlepsza passa 25-latka miała miejsce w zeszłym roku, z pięcioma zwycięstwami od GP Francji do GP Włoch w drodze po drugie mistrzostwo świata kierowców.

Verstappen dodał: - Jeśli to możliwe, oczywiście to zrobię, ale nie jest to coś, co mam z tyłu głowy w stylu "muszę to zrobić, muszę to zrobić". Nie jestem w tym sporcie, aby próbować bić rekordy. Jestem tu tylko po to, by wygrywać.

Jeśli Verstappen zrówna się z Vettelem w Zandvoort, będzie musiał poczekać tylko tydzień na szansę na pobicie rekordu, kiedy F1 uda się do Monzy na Grand Prix Włoch.