Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Verstappen jeszcze nie dojrzał

Sir Jackie Stewart podkreślił, że przed Maxem Verstappenem jeszcze wiele do nauki w Formule 1.

Max Verstappen, Red Bull Racing RB16B, and Lewis Hamilton, Mercedes W12, collide

Sędziowie Grand Prix Włoch uznali Verstappena za winnego doprowadzenia do wypadku z Lewisem Hamiltonem, w wyniku którego obaj odpadli z Grand Prix Włoch.

To już drugi incydent tego duetu zaciekle walczącego o mistrzostwo Formuły 1. Po kolizji, do której doszło w miniony weekend na torze w Monzy, Hamilton wyraził zdziwienie, że Holender nie podszedł do niego, aby sprawdzić, czy wszystko w porządku z rywalem. Kierowca Red Bulla powiedział natomiast później, że skoro Hamilton próbował wyjechać na tor, uznał że z nim wszystko w porządku

- Verstappen dorasta dłużej niż oczekiwano - powiedział Jackie Stewart dla DailyMail. - Nie rozumiem, dlaczego nie podszedł zobaczyć czy nic się nie stało, nawet w tak poważnym wypadku, w którym wylądował na Hamiltonie.

Czytaj również:

Przyznał, że Holender stał się nieposłuszną gwiazdą Formuły 1.

- Max musi jeszcze wiele się nauczyć - kontynuował Stewart. - Ale kogo będzie słuchał? Jest naprawdę bardzo dobry. Prawdopodobnie obecnie jest najszybszym kierowcą na torze, ale żeby być mistrzem, nie można być ciągle uwikłanym w wypadki.

- Gdybym był ich szefem, powiedziałbym „Na litość boską, nie róbcie tego więcej”. Tylko dlatego, że prowadzisz w mistrzostwach, nie oznacza to, że jesteś kuloodporny.

Uważa też karę Verstappena, cofnięcia o trzy pozycje na starcie do Grand Prix Rosji, za zbyt łagodną.

- Sędziowie mają trochę więcej informacji, ale skoro byli przekonani, że Verstappen w pełni ponosi winę za wypadek, dlaczego dostał tylko karę cofnięcia o trzy pozycje - zastanawiał się. - Gdyby nie Halo, Lewis mógł zginąć, a domniemany winowajca dostaje tylko klapsa.

Mercedesa nie można skreślać

Verstappen prowadzi obecnie w mistrzostwach. Ma pięć punktów przewagi nad Hamiltonem.

Zapytany, kto jego zdaniem może sięgnąć po tytuł, Stewart na łamach TalkSport stwierdził: - Myślę, że Mercedes ma w tej chwili najlepszy pakiet, ale Red Bull naprawdę pokazał, że nie odpuszcza.

- Verstappen jest najszybszym kierowcą w stawce, ale wciąż pozostaje nieco niedojrzały. Lewis zbliża się do końca swojej kariery w Formule 1, a przyszłość Maxa wygląda dobrze. Nie można jednak skreślać Mercedesa, a do tego Hamilton jest niesamowicie dobrym kierowcą.

Czytaj również:

Poprzedni artykuł Trzeci tytuł w Formule 1?
Następny artykuł Albon nie ma pojęcia o klauzulach

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry