Verstappen mniej agresywny
Zdaniem George’a Russella, przewaga jaką w Formule 1 dysponuje obecnie Red Bull sprawia, że Max Verstappen nie musi wykazywać się agresją podczas walki na torze.
Dominacja Red Bulla jest obecnie jeszcze większa niż miało to miejsce w poprzednim sezonie. Ekipa z Milton Keynes wygrała wszystkie siedem grand prix oraz dodatkowo sprint w Azerbejdżanie.
Pięć triumfów ma już na koncie Verstappen i póki co pewnie zmierza po trzecią mistrzowską koronę. Holender nie musi się nawet zbyt mocno trudzić, a jeśli już dochodzi do jakiejś bliższej walki, nie jest ona tak zacięta jak jeszcze niedawno z Lewisem Hamiltonem czy Charlesem Leclerkiem.
Z bliższych pojedynków warto wspomnieć jedynie o rywalizacji z Carlosem Sainzem w pierwszym zakręcie Grand Prix Hiszpanii czy starciu z George’em Russellem w Azerbejdżanie. Wtedy Verstappen nie ukrywał frustracji i określił rywala z Mercedesa mało parlamentarnymi słowami.
Pytany kiedyś o pojedynki z kierowcami swojej generacji i różnice w podejściu do walki koło w koło z Hamiltonem, Verstappen przyznał, że lepiej rozumie się z przedstawicielami swojego pokolenia.
Z kolei Russell, poproszony przez Motorsport.com o opinię na temat powyższych słów Verstappena, stwierdził:
- Myślę, że wszyscy znamy się dość dobrze - przyznał Russell. - Znamy swoje style jazdy i wiemy, jakie ryzyko podejmują poszczególni rywale. Po raz pierwszy rywalizowałem z Charlesem, Maxem i Estebanem Oconem bodajże w 2011 roku.
- Z tą trójką ścigałem się nawet wcześniej niż z Alexem Albonem czy Lando Norrisem. To nawet interesujące, biorąc pod uwagę narodowości. Jednak podobnie jak Alex i Lando, dorastałem w kartingu. Oglądałem ich wyścigi. Alexa w wyższej kategorii wiekowej, a Lando w niższej. Znamy się bardzo dobrze i prawdopodobnie to ma wpływ na to, jak ze sobą rywalizujemy.
- Z drugiej strony, gdy walczysz o mistrzostwo, jeździsz trochę inaczej. Max prawdopodobnie jest teraz mniej agresywny niż kiedyś, ponieważ po prostu nie musi wykazywać się agresją. Może stracić pozycję, ale i tak wie, że wkrótce ją odzyska. Z kolei my jesteśmy teraz trochę położeniu „wóz albo przewóz”, jeśli chcemy mieć szansę na wygraną w tym sezonie.
Spytany też o wzajemne zaufanie do kierowców w pojedynkach przy wysokich prędkościach, Russell przyznał, nie wymieniając nazwisk, że w obecnej stawce jest trzech, z którymi podczas walki nie czuje się komfortowo.
- Między większością kierowców jest zaufanie. Ci trzej nie mają raczej takiego przestrzennego postrzegania.
- Generalnie wolisz walczyć twardo ze świetnymi kierowcami. Masz świadomość, że zapanują nad swoim samochodem, jadąc w sposób trudny do ataku, ale nie niebezpieczny.
503 Service Temporarily Unavailable
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.