Verstappen nie chciał blokować Leclerca
Max Verstappen cieszył się, że w trakcie Grand Prix Abu Zabi nie został poproszony przez zespół o wstrzymywanie Charlesa Leclerca.
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
Verstappen ruszał do wyścigu na Yas Marina Circuit z pole position i nie dał sobie odebrać prowadzenia. Kontrolował swoje tempo, dbając jednocześnie o opony i odniósł w Abu Zabi piętnaste zwycięstwo w sezonie.
Za plecami mistrza świata rozgrywał się bój o srebro. Walczyli Sergio Perez i Charles Leclerc. Meksykanin ścigał Monakijczyka po tym, jak zaliczył dwa postoje, ale ostatecznie zabrakło mu blisko 1,5 s. Red Bull mógł nakazać Verstappenowi „poczekanie” na wspomniany duet i przyblokowanie Leclerca, jednak nie zdecydowano się na takie rozwiązanie.
Sam Verstappen uznał, że taka zagrywka nie byłaby zbyt dobrym zakończeniem sezonu.
- Nie, nie pojawił się taki nakaz. To trudna decyzja. Nie chce się kończyć... W porządku, można blokować, ale czy to fair? Wydaje mi się, że nie byłby to najładniejszy sposób na zakończenie mistrzostw i sezonu.
- Wyglądało na to, że Checo nadrabiał tyle, by spróbować przeprowadzić manewr, ale później stracił sporo w zamieszaniu między Pierre’em [Gaslym] i Alexem [Albonem]. Stracił sporo czasu. Oglądałem to na ekranie.
Verstappen, podobnie zresztą jak sam Perez, przyznał, że oba Red Bulle powinny bardziej przycisnąć w środkowej fazie wyścigu. Obawiano się jednak o opony.
- Z perspektywy czasu mogliśmy z myślą o Checo przycisnąć trochę bardziej w trakcie drugiego stintu. Łatwo jest jednak mówić po fakcie. Degradacja była całkiem spora na pośrednich oponach.
- Wtedy myśleliśmy, że musimy być bardzo ostrożni z oponami. Zaliczyliśmy wiele świetnych weekendów, ale nawet podczas nich jest trochę rzeczy do nauki.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze