Verstappen nie włączy się w spór
Kierowca Red Bull Racing - Max Verstappen stwierdził, że nie zamierza się już włączać w spór dotyczący jednostki napędowej Ferrari.
Autor zdjęcia: John Toscano / Motorsport Images
Silnik Ferrari znalazł się w centrum uwagi w drugiej połowie sezonu 2019. SF90 były bardzo szybkie na prostych, według różnych kalkulacji zyskując nad rywalami nawet do 0,8-0,9 s na okrążeniu. Nie trwało długo nim legalność jednostki napędowej Scuderii zaczęła być kwestionowana.
Na skutek działań Red Bull Racing FIA wydała kilka dyrektyw technicznych, a każda z nich dotyczyła przepływu paliwa w samochodach. Gdy osiągi SF90 w tajemniczy sposób spadły, Verstappen podczas Grand Prix Stanów Zjednoczonych otwarcie oskarżył włoską stajnię o oszustwo.
Sprawa przycichła podczas zimowej przerwy i wróciła z większą siłą niemal w przededniu nowego sezonu. FIA oświadczyła, iż zawiera z Ferrari prywatne porozumienie, ignorując następnie siedem zespołów żądających dokładnych wyjaśnień. Akcji protestacyjnej dowodził Mercedes, który jednak postanowił zrezygnować z dalszych działań, by nie szkodzić i tak już nadszarpniętemu przez odwołanie Grand Prix Australii wizerunkowi Formuły 1.
Odpuszczać nie zamierzają przedstawiciele Red Bulla, choć ich lider - Max Verstappen zapewnia, że nie jest już bezpośrednio zainteresowany sporem. Pomimo wszczęcia podejrzeń podczas rywalizacji w Austin, holenderski kierowca pozostawia sprawę swojemu zespołowi, zaznaczając, że niechętnie wraca do tamtych wydarzeń.
- Nie jestem już tym zbytnio zainteresowany - powiedział zwycięzca ośmiu grand prix podczas spotkania z mediami w Melbourne. - Myślę, że mój zespół odpowiednio się tym zajmie.
Verstappen wypowiedział się również na temat obecnej sytuacji, związanej z pandemią koronawirusa i potężnym opóźnieniem harmonogramu F1.
- Nie jest to oczywiście nic pozytywnego. Trzeba postępować zgodnie z wytycznymi. Nie jestem lekarzem, więc tak naprawdę nie wiem, jak sobie z tym poradzić. Śledzę to, co mówią ludzie i to chyba najlepsze rozwiązanie. Osobiście staram się nie myśleć o tym zbyt dużo.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze