Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Verstappen: Niech Pirelli spojrzy na siebie

Max Verstappen stwierdził, że Pirelli nie może winić jego zespołu za uszkodzoną oponę podczas Grand Prix Azerbejdżanu i powinno raczej spojrzeć na siebie.

Damage on the car of Max Verstappen, Red Bull Racing RB16B

Mark Sutton / Motorsport Images

Verstappen stracił w Azerbejdżanie niemal pewne zwycięstwo. Przebicie opony w szybkim trzecim sektorze toru w Baku skutkowało potężną kraksą. Podobnego pecha miał Lance Stroll.

Pirelli przeprowadziło analizę uszkodzonych opon i stwierdzono, że problem związany był z niewłaściwymi warunkami użytkowania, mimo że parametry startowe (minimalne ciśnienie oraz maksymalna temperatura) były prawidłowe. Producent zasugerował tym samym, że już w trakcie rywalizacji ciśnienie było niższe.

Podczas konferencji prasowej przed Grand Prix Francji Verstappen bronił swojego zespołu.

- Oczywiście wyjaśnili, że nie mają narzędzi pomiarowych do kontroli w trakcie wyścigu, ale przekazaliśmy im nasze dane i ciśnienia było zgodne z limitami - powiedział Verstappen. - Jeśli owe limity nie są prawidłowe, to nic nie możemy zrobić. Robimy to, co jest dozwolone przepisami.

- Jeśli oznacza to wzrost ciśnienia, zrobimy to, podobnie jak inni. Oni jednak mówią, że nie mieli właściwych odczytów, a daliśmy im je po wyścigu i wyraźnie było widać, że nie zrobiliśmy nic złego. Aston Martin również.

- Nie mogą więc nas winić. Myślę, że powinni spojrzeć na siebie. My z radością ze wszystkim pomożemy. Już w Baku między piątkiem i sobotą zwiększali ciśnienie. To musi coś znaczyć. Może to nie wystarczyło. Tutaj [we Francji] ponownie zwiększymy i miejmy nadzieję, że to wystarczy.

Verstappen dodał również, że osobiście nie jest zbyt zadowolony z niejasnego oświadczenia Pirelli.

- Według mnie to, co wydali, jest trochę niejasne. Jednak jedyne co mogę powiedzieć to to, że nasz zespół zrobił wszystko tak, jak powinien. Przestrzegali wszystkich wytycznych dotyczących ciśnienia w oponach. Nie rozumiem tego... Tutaj podniesiemy ciśnienia. Jestem przekonany, że tak się stanie.

- Prawdopodobnie ma to coś wspólnego z tym, co stało się w Baku, ale miło byłoby wiedzieć czy miało to związek z ciśnieniem. Pirelli powinno przemówić. Dotychczasowe wyjaśnienia nie były wystarczające, ponieważ zespół nie zrobił nic złego.

Pierwszy trening przed Grand Prix Francji ruszy w piątek o godzinie 11:30.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Rosberg nie wziąłby Russella
Następny artykuł Perez chwali O’Warda

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska