Verstappen: Nigdy wcześniej nie doświadczyłem czegoś takiego

Red Bull podczas sobotniej rywalizacji na torze Monza zaliczył swoją najgorszą sesję kwalifikacyjną od zeszłorocznego Grand Prix Singapuru, gdzie obaj kierowcy nie zdołali dostać się do czołowej dziesiątki.

Od tamtego czasu, za każdym razem chociaż jeden kierowca austriackiego zespołu startował z trzech pierwszych rzędów.

Tym razem jednak ta sztuka im się nie udała, co zdaje się zaskakiwać nie tylko kierowców siedzących za kierownicą RB20. Podczas wczorajszych wypowiedzi doradca ds. sportów motorowych Red Bulla, Helmut Marko, był przekonany, że podczas dzisiejszych kwalifikacji zespół zaprezentuje się dużo lepiej niż w Holandii.

Max Verstappen, który wystartuje do jutrzejszego wyścigu z siódmej pozycji, był wyraźnie zaskoczony tym, co wydarzyło się z bolidem podczas decydującej części kwalifikacji, nazywając niedyspozycję bolidu „bardzo dziwną”.

- Z jakiegoś powodu w Q3 złapałem dużą podsterowność na obu kompletach opon i to jest coś, czego w tej chwili nie rozumiem.

- Chodzi mi o to, że po prostu nie dało się już na tej oponie jeździć. Nie mogłem zaatakować żadnego zakrętu. To jest coś bardzo dziwnego, bo jazda o cztery dziesiąte wolniej niż w Q2 nie jest normalna.

- To nie była kwestia niższej temperatury. Jedynym wytłumaczeniem jest to, że czułem się lepiej na używanej oponie niż na nowej. Nadal jednak uważam, że różnica w balansie, którą miałem w Q3, była bardzo dziwna. Nigdy wcześniej nie doświadczyłem czegoś takiego.

- To po prostu dziwne, że tak się nagle stało, ponieważ w Q1 i Q2 nie mieliśmy tych problemów. Z drugiej strony nasz samochód jest bardzo trudny w prowadzeniu od wejścia do połowy zakrętu. [Bolid] zachowuje się tak, jakby nagle dostał potężnej zmiany balansu, więc jeśli naprawimy tą jedną rzecz, to nie będzie problemu.

Lider klasyfikacji generalnej po nieudanych kwalifikacjach stracił wiarę w zwycięstwo podczas niedzielnego wyścigu mimo bardzo obiecujących długich przejazdów w piątek. Symulacje wyścigowe Red Bulla wskazywały, że mają najlepsze tempo w stawce, będąc nieznacznie nad McLarenem.

- Wydaje mi się, że nie mamy szans [na zwycięstwo]. Mam na myśli to, że przez cały weekend byliśmy za wolni. Długie przejazdy mogą wyglądać dobrze na papierze, ale osobiście nie czułem się dobrze.

- Problem polega na tym, że kiedy nie masz dobrze zbalansowanego samochodu, w wyścigu jest to dość bolesne dla opon, więc zobaczymy jak to będzie wyglądało.

- Wydaje mi się, że zachowanie bolidu może okazać się trochę lepsze w wyścigu, ale startujemy z tyłu, więc będziemy musieli poczekać i zobaczyć, co wydarzy się przed nami.