Verstappen: Odejście Neweya to nie taki dramat
Max Verstappen powiedział, że odejście Adriana Neweya z Red Bull Racing nie jest dla zespołu aż takim dramatycznym zdarzeniem, jakim wydaje się być.
W środę zakończyły się trwające przeszło tydzień spekulacje i Red Bull Racing oficjalnie ogłosił, że Newey pożegna się z zespołem. Najpóźniej nastąpi to w pierwszym kwartale 2025 roku.
Brytyjski inżynier spędził w Milton Keynes prawie dwie dekady, walnie przyczyniając się do sukcesów Sebastiana Vettela i Maxa Verstappena. Utrata Neweya, zwłaszcza na rzecz rywala, o ile tak się ostatecznie stanie, postrzegana jest jako ogromny cios dla Red Bulla. Poważnie zainteresowane usługami technicznego guru jest Ferrari.
Verstappen docenił wkład Neweya i chciałby, żeby inżynier pozostał w Milton Keynes, ale dodał, że jego odejście nie zwiastuje katastrofy dla Red Bulla.
- Oczywiście Adrian był niesamowicie ważny dla sukcesów Red Bulla, ale z biegiem czasu jego rola się nieco zmieniła – powiedział Verstappen. - Myślę, że wiele osób nie rozumie czym się dokładnie zajmował. Nie twierdzę, że nie robi nic, ale jego rola ewoluowała. Do zespołu dołączyło wiele dobrych osób i dział techniczny został wzmocniony.
- Chciałbym, żeby został, ponieważ zawsze można polegać na jego doświadczeniu. A jako człowiek jest fajnym gościem do rozmowy i można mu zaufać. Wierzę też jednak, że poza Adrianem mamy bardzo mocny dział techniczny. Pokazali to w ostatnich latach.
- Z zewnątrz [odejście Neweya] wygląda dramatycznie, ale jeśli wiesz, co dzieje się wewnątrz zespołu, takiego dramatu już nie ma.
Max Verstappen, Red Bull Racing, 1st position, Christian Horner, Team Principal, Red Bull Racing, Adrian Newey, Chief Technology Officer, Red Bull Racing, the Red Bull team celebrate victory
Autor zdjęcia: Andy Hone / Motorsport Images
Pytany czy próbował osobiście przekonać Neweya do pozostania w Milton Keynes, trzykrotny mistrz świata odpowiedział:
- Nie muszę nikogo przekonywać. Jeśli ktoś chce odejść, koniec końców powinien odejść. To też mu napisałem. Jeśli uważasz, że to właściwa decyzja dla ciebie, rodziny lub szukasz nowego wyzwania czy czegokolwiek, musisz to zrobić.
- Ostatecznie F1 to skupisko rekinów. Każdy myśli o sobie. Wiem to. Nie jestem głupi. Jest w porządku. Nie mogę zaprzeczyć, że wolałbym, żeby został ze względu na to, jaką jest osobą, wiedzę no i to, co potencjalnie może dać innemu zespołowi. Zostawiając to jednak, ufam ludziom, których mamy, ponieważ są niesamowicie dobrzy w tym, co robią.
Polecane video:
Oglądaj: GP Miami 2024 - Wszystko, co trzeba wiedzieć
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.