Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Verstappen pierwszym wyborem Mercedesa

W Red Bullu są świadomi, że Max Verstappen może być na szczycie listy życzeń Mercedesa, gdyby Lewis Hamilton zdecydował się odejść po sezonie 2021.

Pole man Max Verstappen, Red Bull Racing, and Lewis Hamilton, Mercedes-AMG F1, in the post Qualifying Press Conference

Pole man Max Verstappen, Red Bull Racing, and Lewis Hamilton, Mercedes-AMG F1, in the post Qualifying Press Conference

FIA Pool

Po wielotygodniowym opóźnieniu Mercedes ogłosił w miniony poniedziałek podpisanie nowego kontraktu z Hamiltonem. Umowa obowiązuje jednak jedynie do końca bieżącego roku. Jeśli siedmiokrotny mistrz świata nie zdecyduje się na dalszą jazdę w Formule 1, Mercedes będzie musiał poszukać sobie innego kierowcy.

Z kolei Verstappen nowy kontrakt z Red Bull Racing podpisał już dawno i na jego mocy powinien zostać w Milton Keynes do końca sezonu 2023. Pojawiły się jednak informacje o klauzuli, która może umożliwić zerwanie umowy już w grudniu. Jej uruchomienie zależy od osiągów samochodu. Wcześniej jej istnienie potwierdził Helmut Marko, a wczoraj więcej na ten temat powiedział Christian Horner - szef Red Bull Racing.

- Wszyscy kierowcy mają zabezpieczenie w kwestii osiągów i od zawsze tak było - powiedział Horner. - Jest pewne odniesienie do osiągów w kontrakcie Maxa. Nie zamierzam się jednak w to zagłębiać. Nie ma to w każdym razie związku z jednostką napędową. Chodzi o osiągi w pewnym przedziale czasu.

- Chodzi tu bardziej o relacje niż zapisy kontraktowe. Z mojego doświadczenia wynika, że wyciągasz klauzulę, kiedy masz problem. Relacje z Maxem są mocne. On wierzy w projekt i w to, co robimy. Dostrzega inwestycję, którą poczynił Red Bull w związku z silnikiem. Wierzy w ludzi pracujących w zespole.

- Jestem przekonany, że nie będziemy musieli odnosić się do żadnych klauzul. Myślę, że ostatecznie konkurencyjność samochodu zależy od nas samych. On tego chce i my tego chcemy. On tego potrzebuje i my tego potrzebujemy. Pod tym względem nasza sytuacja jest identyczna.

Spytany wprost czy nie obawia się „podchodów” ze strony Mercedesa i utraty zdecydowanego lidera zespołu, Horner odpowiedział:

- Jestem pewien, że w przypadku gdyby Lewis zdecydował się powiedzieć „koniec”, Max będzie na szczycie listy. Mają też jednak George’a Russella oraz innych kierowców do dyspozycji. I ponownie - sądzę, że wszystko sprowadza się do stworzenia przez nas konkurencyjnego samochodu.

- Nikt nie ma gwarancji związanej z sezonem 2022. To kompletnie czysta kartka papieru. Jeśli dojdzie do znaczących przetasowań w stawce, będzie to można skojarzyć z nowymi przepisami.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Formuła 1 nie wybacza
Następny artykuł McLaren MCL35M na torze

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska